Te transakcje znalazły się pod lupą regulatorów amerykańskiego rynku finansowego, prokuratorów oraz demokratycznych kongresmenów, kiedy Donald Trump został wybrany prezydentem USA. Natomiast pani Vrablic nagle stała się celebrytką zaproszoną nie tylko na uroczystą inaugurację prezydentury Trumpa, ale i na prywatne imprezy w Białym Domu.
Związki Deutsche Banku z Donaldem Trumpem są przedmiotem dochodzenia prokuratorskiego, które ma wyjaśnić, czy nie popełnił on przestępstwa w czasach, kiedy ubiegał się o kredyty w Deutsche Banku. W tej chwili Donald Trump winien jest bankowi 330 mln dolarów, a termin spłaty przypada na lata 2023 i 2024. Kredyty, które wziął, zagwarantował swoim osobistym majątkiem, co z kolei oznacza, że jeśli nie będzie w stanie ich spłacić, bank uzyska prawo do jego zajęcia.
Natomiast w wewnętrznym dochodzeniu bankowym wykryto, że Vrablic, Scalzi i jeszcze jeden ich kolega z banku kupili w czerwcu 2013 za 1,5 mln dolarów apartamenty od Bergel 715 Associates. Udziałowcem Bergela był wtedy zięć Trumpa, Jared Kushner. W bankowości żelazną zasadą jest, że pracownicy mają zakaz prowadzenia jakichkolwiek prywatnych biznesów ze swoimi klientami, ponieważ może wówczas dojść do konfliktu interesów. Według informacji „NYT” wewnętrzne dochodzenie w DB w tej sprawie powinno się zakończyć jeszcze w tym roku.
Na razie wiadomo tyle, że to Kushnerowie (Donald Trump ułaskawił niedawno i swojego zięcia, i jego ojca na wypadek, gdyby cokolwiek im zarzucano) pośredniczyli w kontaktach między Trumpem a bankiem. To Jared Kushner w 2011 roku zaprosił Rosemary Vrablic do Trump Tower na Manhattanie. Przyszły prezydent miał wtedy kłopoty z pozyskaniem pieniędzy na rynku bankowym. Vrablic nie akceptowała tych transakcji sama, miała we wszystkim wsparcie swojego szefa. Ale w banku się to nie spodobało. Cześć członków zarządu uważała, że te transakcje są zbyt ryzykowane, bo Trump miał historię niespłaconych kredytów, w tym finansowania nieudanej inwestycji w wieżowiec w Chicago. Ale sceptycy przegrali i dobre stosunki między przyszłym prezydentem i bankiem rozwijały się w doskonałej atmosferze. Aż do sierpnia 2020 roku, kiedy zlecono wewnętrzne dochodzenie, które miało wyjaśnić, czy stosunki między Trumpem i Kushnerami a bankiem nie zaszły za daleko. Tymi stosunkami zainteresował się już prokurator Stanu Nowy Jork, który bada politykę kredytową Deutsche Banku i zamierza przesłuchać pracowników tej instytucji.
Jak na razie na liście ułaskawionych przez prezydenta nie ma Rosemary Vrablic, o której Donald Trump mówił w 2016 roku w wywiadzie dla „NYT”: To ona jest szefem i prezesem Deutsche Banku. Na razie pani Vrablec zapewnia, że zamierza odpocząć na emeryturze. Odpoczynek rozpocznie 1 stycznia 2021.