O pozwie złożonym w Komercyjnym Sądzie Londynu (Commercial Court in London) podlegającym Sądowi Najwyższemu Anglii i Walii, dowiedziała się agencja Reuters. Caracas uzasadnia swoje żądanie pandemią. Reżimowe władze zapewniają, że złoto trafi do ONZ-owskiego funduszu, który pomaga krajom w walce z koronawirusem. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży sztabek mają zostać wydane na zakup medykamentów, sprzętu medycznego, środków ochrony osobistej i żywności dla mieszkańców Wenezueli.
„Kunktatorstwo Banku Anglii poważnie utrudnia wysiłki Wenezueli i ONZ w walce z COVID-19 w tym kraju”, skomentował dla agencji Sarosh Zaivalla londyński prawnik reprezentujący interesy banku centralnego Wenezueli.
Bank Anglii odmówił skomentowania roszczenia od wenezuelskiego banku centralnego. W styczniu agencja Bloomberg napisała, że Bank Anglii odmówił Wenezueli wydania 1,2 mld dol. w złotych sztabkach. Decyzja miała zapaść pod wpływem nacisków Białego Domu, aby odciąć dostęp do złota Nicolasowi Maduro - prezydentowi Wenezueli nieuznawanemu przez większość świata.
Maduro i jego ekipa zostali objęci amerykańskimi sankcjami. Ich nieudolne i skorumpowane rządy wepchnęły Wenezuelę posiadającą największe zasoby ropy na świecie, w najgorszy kryzys w historii. Z kraju w którym brakuje wszystkiego, wyemigrowało 3-4 miliony ludzi.
Maduro mówił, że w Banku Anglii znajduje się 80 ton złota, które ma należeć do władz Wenezueli (a nie do Wenezueli - red.). Opozycja wenezuelska mówi o 31 tonach w Banku Anglii i ta wielkość wydaje się być bardziej prawdopodobna.