Z naszych informacji wynika, że wcześniej MasterCard wysłał do NBP swoje stanowisko drogą korespondencyjną, ale do zamknięcia tego numeru „Rz" jeszcze nie dotarło do adresata. – MasterCard jednostronnie obniży prowizje interchange, ale formalnie nie przystąpi do programu NBP – mówi „Rz" jeden z bankowców.

Wczoraj minął termin, w którym wszystkie zainteresowane strony miały zadeklarować, czy przystępują do porozumienia zakładającego obniżkę prowizji interchange. Poparły go już wcześniej banki, handlowcy, agenci rozliczeniowi oraz organizacja płatnicza Visa. Jego wejście w życie zależy teraz od stanowiska MasterCard. O przystąpienie tej firmy do porozumienia apelowała ostatnio Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, powołując się na to, że wszystkie środowiska biznesowe zainteresowane obniżeniem wysokości opłaty interchange zaaprobowały wspólnie jego propozycje. Z informacji „Rz" wynika, że także duże banki zabiegały o to, by MasterCard się zgodził, bo boją się, że w przypadku braku porozumienia wejdą w życie bardziej restrykcyjne rozwiązania ustawowe.

Obecnie średnia stawka interchange w Polsce wynosi 1,5 – 1,6 proc. w zależności od rodzaju karty i jest dwukrotnie wyższa niż średnia w UE. Zgodnie z propozycją porozumienia opracowanego przez zespół pod kierownictwem NBP stawki mają spaść w pierwszym etapie do 1,1 – 1,2 proc., a w perspektywie 2017 r. do 0,7 – 0,8 proc. Rząd zapowiedział podjęcie prac legislacyjnych w sprawie obniżki interchange, jeśli działania pozaregulacyjne nie przyniosą efektów. Opłaty interchange uiszcza agent rozliczeniowy na rzecz banku wydawcy karty. Część trafia do organizacji płatniczej. Dla punktów  przyjmujących płatności bezgotówkowe jest głównym kosztem obsługi kart.