Reklama

Ryzykowne aktywa wciąż ciążą bankom

Nawet największe banki skandynawskie, zajmujące najwyższe lokaty w rankingu Bain&Co uwzględniającym stopy zwrotu z aktywów ważonych ryzykiem, z trudem zarabiają tyle pieniędzy by pokryć koszty kapitału.

Publikacja: 26.08.2013 11:31

Ryzykowne aktywa wciąż ciążą bankom

Foto: Bloomberg

Średni zwrot nordyckich banków w ubiegłym roku wyniósł 1,9 proc., co było najlepszym rezultatem w Europie Zachodniej. Średnia dla całej tej części  kontynentu osiągnęła poziom 0,5 proc., w 2008 r. zaś było zero.  Swedbank i Svenska Handelsbanken w minionym roku osiągnęły najlepsze rezultaty, które wyniosły odpowiednio 4 proc. i 3,6 proc.

- Można by powiedzieć, że nordyckie banki są wspaniałe, ponieważ są lepsze od europejskich konkurentów - komentuje Lars Jacob Boe, partner w biurze Bain w Oslo. Ale zwraca on uwagę, że owe 1,9 proc. zwrotu zaledwie pokrywa koszt kapitału, a przecież ambicją wszystkich banków jest zarobić więcej.

Jednak badanie Bain&Co to jeszcze jeden dowód na przewagę szwedzkich banków nad europejską konkurencją, sugerujące, że będzie ona musiała odrobić ten dystans. W tym roku indeks Bloomberga obejmujący 44 europejskie banki zyskał 12 proc., po 23-proc. wzroście w 2012 r. To sygnał, ze inwestorzy liczą na lepsze stopy zwrotu  wraz z poprawiającą się sytuacja w strefie euro.

- Europejskim bankom będzie trudno nadal generować zyski poniżej kosztu kapitału - zauważa Boe. Jego zdaniem byłoby to precedensem, gdyby pozwolono im na  taką destrukcję wartości  w dłuższym okresie.

Największe banki europejskie rzeczywiście starają się redukować aktywa ważone ryzykiem, by zwiększyć szanse na poprawę stóp zwrotu z kapitału. Deutsche Bank, największy w Europie kontynentalnej,  zamierza pozbyć się ze swojego bilansu aktywów o wartości 250 miliardów euro. BNP Paribas, Societe Generale i Credit Agricole, największe banki we Francji, w ubiegłym roku pozbyły się aktywów o łącznej wartości 128 miliardów euro, a także znacznie zmniejszyły zatrudnienie w bankowości inwestycyjnej.

Reklama
Reklama

Szwedzkie banki są w lepszej sytuacji niż ich europejscy konkurenci, ponieważ wyczyściły już bilanse z najbardziej ryzykownych aktywów, zauważa Boe. W tym roku muszą osiągnąć 15-proc. wskaźnik adekwatności kapitałowej w przypadku aktywów hipotecznych.  Skandynawowie wyciągnęli wnioski z kryzysu bankowego w latach 90. minionego stulecia.

Średni zwrot nordyckich banków w ubiegłym roku wyniósł 1,9 proc., co było najlepszym rezultatem w Europie Zachodniej. Średnia dla całej tej części  kontynentu osiągnęła poziom 0,5 proc., w 2008 r. zaś było zero.  Swedbank i Svenska Handelsbanken w minionym roku osiągnęły najlepsze rezultaty, które wyniosły odpowiednio 4 proc. i 3,6 proc.

- Można by powiedzieć, że nordyckie banki są wspaniałe, ponieważ są lepsze od europejskich konkurentów - komentuje Lars Jacob Boe, partner w biurze Bain w Oslo. Ale zwraca on uwagę, że owe 1,9 proc. zwrotu zaledwie pokrywa koszt kapitału, a przecież ambicją wszystkich banków jest zarobić więcej.

Reklama
Banki
BGK kredytuje kolejny afrykański rząd
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Banki
Sejm przyjął ustawę o podwyżce CIT dla banków. Co zrobi prezydent?
Banki
Austriacka Grupa Erste: Od 200 lat buduje zaufanie, teraz inwestuje w Polsce
Banki
Jedna z ofiar Jeffreya Epsteina pozwała Bank of America i Bank of New York Mellon
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Banki
Prezes banku JP Morgan Chase ostrzega przed rynkowymi „karaluchami”
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama