Ubiegły rok nie należał do najłatwiejszych dla polskich banków. Nie dość, że akcja kredytowa dopiero zaczynała się rozpędzać, to jeszcze stopy procentowe znalazły się na najniższym poziomie w historii. Wyniki banków były pod presją, a ich menedżerowie wszystkie niepowodzenia tłumaczyli rekordowymi obniżkami stóp.
Jak duże obniżki
Ponad rok od zakończenia ostatnich cięć jak bumerang powraca temat dalszych obniżek stóp procentowych. Już na ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zgłoszono propozycję kontynuacji luzowania polityki pieniężnej. Wtedy przeszła ona jeszcze bez echa, ale w październiku cięcia są bardzo możliwe. Zdaniem wielu ekonomistów dojdzie do redukcji stóp o 25–50 pkt bazowych, niektórzy uważają nawet, że Rada zdecyduje się na obniżkę o 100 pb.
– Spodziewamy się, że do końca roku stopy procentowe mogą spaść jeszcze nawet o 50–75 pb – ocenia Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK.
– Słabnący wzrost i spadające ceny praktycznie przesądzają o obniżkach stóp, których skala wyniesie jesienią zapewne 50 pb – wtóruje Piotr Czarnecki, prezes Raiffeisen Polbanku. – Nie można jednak wykluczyć, że w razie realizacji negatywnego scenariusza cięcia stóp mogą sięgnąć nawet 75–100 pb – dodaje.