Deutsche Bank pod lupą w USA

Amerykanie rozszerzają dochodzenie w sprawie nadużyć w rosyjskim oddziale Deutsche Bank. Sprawdzą kto i jak złamał tam zachodnie sankcje.

Publikacja: 26.10.2015 09:52

Deutsche Bank pod lupą w USA

Foto: Bloomberg

Departament prawa USA poszerzył śledztwo wobec tego co robił oddział DB w Moskwie, dowiedział się Financial Times. Amerykanie sprawdzą czy obok prania brudnych pieniędzy, które miało tam mieć miejsce, nie zostały naruszone nałożone na Rosję sankcje.

Decyzja ma związek z tym, co udało się dotąd ustalić. Analiza transakcji pokazał, że brał w niej udział obywatel USA oraz były w niej zaangażowane dolary amerykańskie. Jedno i drugie jest zabronione przez wprowadzone w kwietniu 2014 r przez Waszyngton sankcje wobec Rosji.

Przedmiotem dochodzenia jest seria tzw. operacji lustrzanych. Rosyjscy klienci DB kupowali papiery wartościowe w rublach za pośrednictwem rosyjskiego oddziału niemieckiego banku, a następnie sprzedawali te papiery za waluty, w tym dolary US, poprzez oddział DB w LOndynie.

Według źródeł gazety, śledztwo skupia się na osobie obywatela amerykańskiego Toma Uisuell'a, który był szefem działu akcji w moskiewskim DB i został usunięty ze stanowiska w wyniku wewnętrznego dochodzenia centrali banku.

Amerykanie sprawdzają też czy DB miał (ma) stosowne procedury dotyczące przestrzegania prawa związanego z wprowadzonymi sankcjami a także czy stosowna informacja o takich procedurach została przedstawiona organom regulującym obrót papierami wartościowymi na danym rynku. Śledczy ustalają też, czy lustrzane operacje działy się za wiedzą i zgodą szefów moskiewskiego oddziału.

Wielkość podejrzanych operacji może sięgać kwoty 6 mld dol. w latach 2011-2015. Sam DB przyznał w maju poprzez rzecznika Anke Veil, że ma informacje, iż przez moskiewski oddział mogło być prowadzone pranie brudnych pieniędzy. Centrala zwolniła kilkunastu pracowników, związanych z pozagiełdowymi transakcjami.

Także w maju internetowe wydanie Manager Magazin podało, że pracownicy moskiewskiego DB zajmowali się praniem pieniędzy rosyjskich klientów. Chodziło o duże sumy niewiadomego pochodzenia.

Departament prawa USA poszerzył śledztwo wobec tego co robił oddział DB w Moskwie, dowiedział się Financial Times. Amerykanie sprawdzą czy obok prania brudnych pieniędzy, które miało tam mieć miejsce, nie zostały naruszone nałożone na Rosję sankcje.

Decyzja ma związek z tym, co udało się dotąd ustalić. Analiza transakcji pokazał, że brał w niej udział obywatel USA oraz były w niej zaangażowane dolary amerykańskie. Jedno i drugie jest zabronione przez wprowadzone w kwietniu 2014 r przez Waszyngton sankcje wobec Rosji.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Banki
Cezary Kocik otrzymał zgodę KNF na objęcie funkcji prezesa zarządu mBanku
Banki
Największe banki świata zapomniały o klimacie. Większość inwestuje w węgiel i gaz
Banki
Nowy prezes Pekao pisze list do pracowników
Banki
Conotoxia chce pozwać mBank na 1 mld zł, a Bank BPS na 0,5 mld zł