Czy marże kredytowe są za wysokie? Politycy chcą je obniżyć

W kampanii wyborczej zaczął pojawiać się wątek banków, które „śpią na pieniądzach” i obławiają się na drogich kredytach mieszkaniowych. Środowisko jest zaniepokojone i zawczasu rusza z kontrofensywą.

Publikacja: 04.03.2025 04:11

Czy marże kredytowe są za wysokie? Politycy chcą je obniżyć

Foto: Adobe Stock

Wyjaśniamy

W tym artykule wyjaśniamy, dlaczego oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce należy do najwyższych w UE.  Zastanawiamy się, jaki wpływ na cenę kredytów mają stopy procentowe, a jaki – ustalana przez banki ich własna marża kredytowa.  Pokazujemy też, jaki pomysły mają politycy, by kredyty stały się tańsze

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Polski, pisze na portalu X, że „kredyty w Polsce są najdroższe w Europie, banki śpią na pieniądzach i nie inwestują w polską gospodarkę”. Jego zdaniem powinny więc obniżyć swoje marże, a jeśli nie, to trzeba będzie wrócić do projektu wakacji kredytowych.

Czytaj więcej

Bank Pekao zarobił 6,4 mld zł, połowę chce przeznaczyć na dywidendy

Hołownia spotkał się w tej sprawie z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prosząc – jak się można domyślać – o interwencje UOKiK w kwestii marż.

Wysokie zyski banków – kogo kłują w oczy

Również kandydatka Lewicy Magdalena Biejat twierdzi, że „banki w ciągu ostatnich czterech lat wzbogaciły się sześciokrotnie, głównie na marżach od kredytów hipotecznych”. I zapowiedziała, że przygotuje ustawę (gdy wygra wybory), która będzie wprowadzała maksymalny limit marż bankowych na kredytach hipotecznych.

Inni kandydaci w kontekście drogich kredytów na razie nie przedstawiają jakichś rewolucyjnych postulatów (np. Rafał Trzaskowski, kandydat KO, „tylko” wzywa do obniżki stóp procentowych prezesa NBP Adama Glapińskiego), ale środowisko bankowe i tak jest mocno zaniepokojone. Obawia się nagonki za zbyt wysokie zyski i pomysłów na administracyjny przymus „tańszych kredytów”.

Związek Banków Polskich ruszył więc z akcją uświadamiającą, która ma pokazać, że nawet jeśli kredyty mieszkaniowe w Polsce rzeczywiście słono kosztują, to nie jest to wina banków.

Jakie są faktycznie marże kredytowe w Polsce

ZBP w pierwszym kroku apeluje więc, by uporządkować różne pojęcia. „W przestrzeni publicznej od jakiegoś czasu pojawia się manipulacyjna informacja o marży kredytowej w polskim sektorze bankowym na poziomie 3,5 proc.” – podkreślała Agnieszka Wachnicka, wiceprezes ZBP. To dane podawane przez Europejski Bank Centralny, a poziom 3,5 proc. okazuje się najwyższy wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Dla porównania – na Węgrzech to 1,88 proc. (trzecia pozycja po Polsce), w Danii – 1,69 proc., Niemczech – 0,84 proc., a w Hiszpanii – 0,41 proc.

– Według metodologii EBC dane te oznaczają różnicę między oprocentowaniem nowych kredytów a średnią ważoną stopą depozytów gospodarstw domowych. Nie jest to więc klasyczna marża kredytowa rozumiana jako „wskaźnik referencyjny + marża” – zaznaczyła Wachnicka.

Czytaj więcej

Czy to w porządku, że banki zarabiają krocie na wysokich stopach NBP?

O tym, ile wynosi taka klasyczna marża, najlepiej przekonać się na podstawie zapisów umowy z bankiem, gdzie łączne oprocentowanie (dla kredytów mieszkaniowych o zmiennej stopie procentowej) wynosi zwykle WIBOR + właśnie marża banku. WIBOR to wskaźnik referencyjny, który jest pochodną do stopy referencyjnej NBP, zaś marżę kredytową bank ustala sam.

ZBP wylicza, że według danych NBP ta marża kredytowa w 2024 r. kształtowała się od 1,5 do 2,08 proc. (liczona jako różnica między średnim oprocentowaniem hipotek a stopą referencyjną NBP). – To dwukrotnie mniej niż pojawiające się w przestrzeni publicznej owe 3,5 proc. i wyraźnie poniżej długoterminowej średniej – wytykała wiceprezes Wachnicka.

Foto: Paweł Krupecki

Koszty pożyczania – jak Polska wypada na tle UE

W grudniu 2024 r. „prawdziwa” marża kredytowa wynosiła 1,7 proc. Pytanie jednak, jak w takim ujęciu wypadamy na tle innych krajów? Tu ZBP dobrej odpowiedzi nie ma, ponieważ – jak tłumaczyła wiceprezes Wachnicka – dokonywanie porównań międzynarodowych jest skrajnie utrudnione ze względu na fakt, że na poziom marż przy kredycie hipotecznym wpływa zbyt wiele czynników.

Jednak z cząstkowych danych podawanych przez EBC wynika, że również w takim ujęciu Polska może należeć do grona „liderów”. Przykładowo, w Polsce w grudniu 2024 r. rzeczywista roczna stopa procentowa (APRC) dla nowych kredytów mieszkaniowych wynosiła 8,37 proc.; po odliczeniu stopy referencyjnej NBP zostaje nam więc 2,6 proc. bankowej marży. W Niemczech wskaźnik APRC wynosił 3,59 proc., a po odliczeniu stopy referencyjnej zostaje 0,09 proc., w Rumunii zaś takie odejmowanie daje 1,29 proc. potencjalnej marży bankowej.

1,7 proc

wynosiła marża kredytowa dla hipotek w grudniu 2024 r. - wylicza ZBP

To szacunki w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów pomniejszone o stopę referencyjną NBP

Czy banki zarabiają zbyt dużo na kredytach

Wracając jednak do kwestii fundamentalnych. Nie ulega wątpliwości, że ogółem łączne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce należy do najwyższych w UE, ponieważ mamy jedne z najwyższych stóp procentowych w UE (u nas to 5,75 proc., a np. w strefie euro – 3,5 proc.). Notabene polskie banki mogą pochwalić się też obecnością w europejskiej czołówce pod względem tzw. marży odsetkowej (liczonej jako różnica między tym, co zarabiają na odsetkach od kredytów i obligacji, a kosztami depozytów), o czym już pisaliśmy. Pytanie jednak, czy rzeczywiście klasyczne marże kredytów mieszkaniowych są zbyt wysokie, czy to wina banków i czy trzeba je odgórnie ograniczyć, wciąż jednak pozostaje aktualne.

Czytaj więcej

Polskie banki bardziej zyskowne niż zachodnie. Klienci sami sobie winni?

Związek Banków Polskich oczywiście stoi murem za kredytodawcami. – To nie widzimisię banków – podkreśla Tadeusz Białek, prezes ZBP, obarczając winą raczej politykę monetarną oraz politykę fiskalną rządu. Chodzi głównie o podatek bankowy wprowadzony w 2016 r. i jego „patologiczną” konstrukcję, która sama w sobie dodaje do ceny kredytu ok. 0,04 pkt proc.

Do tego trzeba doliczyć choćby wyjątkowo wysokie w Polsce ryzyko prawne – saga frankowa kosztowała banki dotychczas ok. 85 mld zł, co nie może pozostawać bez wpływu na realne ceny wszystkich produktów finansowych. A także, jak wylicza ZBP, brak gwarancji państwowych dla kredytów hipotecznych, choć w innych krajach UE takie rozwiązania są powszechne i przekładają się na niższe oprocentowanie kredytów.

Jaka jest rentowność branży bankowej 

Bankowcy apelują o rozważne podejście do prób ingerowania przez państwo w warunki rynkowe pomiędzy bankami a klientami (robią to zawsze, nie tylko w przypadku marż). – Jeśli politykom nie podobają się marże kredytowe, mogą bardzo szybko je nieco obniżyć. Wystarczy znieść podatek bankowy – komentuje też Marcin Materna, analityk DM Banku Millennium. – Jakoś nie słyszę tego z ust parlamentarzystów – dodaje.

Materna zauważa też, że politycy nie nawołują również do… ograniczenia ogromnego deficytu budżetowego. Choć prawa ekonomii mówią jasno, że deficyt budżetowy finansowany w kraju wypycha inwestycje i kredyty prywatne.

– Kwestia marż wydaje się odgrzewanym kotletem w tej kampanii wyborczej – ocenia Materna. – Przy tym zapomina się, że ROE banków (ogólnie wskaźnik rentowności – red.) nie jest jakoś szczególnie wysokie – tyle ma po prostu dobra firma. W innych branżach bywa wyższe, a jakoś politycy nie piszą listów, że Polacy mają prawo do tańszych ubrań czy gier… – zaznacza Materna. Również ZBP wylicza, że rentowność polskiego sektora bankowego poprawiła się w ostatnich kwartałach, ale nadal jest niższa niż średnio w Europie Środkowo-Wschodniej.

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Polski, pisze na portalu X, że „kredyty w Polsce są najdroższe w Europie, banki śpią na pieniądzach i nie inwestują w polską gospodarkę”. Jego zdaniem powinny więc obniżyć swoje marże, a jeśli nie, to trzeba będzie wrócić do projektu wakacji kredytowych.

Hołownia spotkał się w tej sprawie z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prosząc – jak się można domyślać – o interwencje UOKiK w kwestii marż.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Szykują się sowite dywidendy banków. Na co mogą liczyć inwestorzy?
Banki
Historyczne zyski BNP Paribas. Bank zawarł już ponad 5,5 tys. ugód z frankowiczami
Banki
Rekordowy zysk PKO BP w 2024 roku. Ogromna kwota trafi do akcjonariuszy
Banki
Zysk Citi Handlowego spadł aż o 22 proc. rok do roku
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Banki
Drogie kredyty w Polsce? To nie wina banków – przekonuje ZBP
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń