Prezes NBP już wie, że przewidywania spadku inflacji były zbyt optymistyczne

Prezes NBP Adam Glapiński na czwartkowej konferencji ostrożniej niż w poprzednich miesiącach mówił o możliwości obniżki stóp procentowych przed końcem tego roku.

Publikacja: 07.04.2023 03:00

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: youtube NBP

Jeśli inflacja będzie opadała zgodnie z prognozami NBP i większości analityków, to nie będzie już podwyżek stóp procentowych – powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego podczas swojego comiesięcznego wystąpienia. Jeszcze w marcu mówił, że gdyby te prognozy się sprawdzały, to stwarzałoby przestrzeń do obniżki stóp procentowych w IV kwartale br. Teraz podkreślał, że aby RPP mogła złagodzić politykę pieniężną, musi mieć całkowitą pewność, że inflacja zmierza w kierunku celu (wynosi 2,5 proc. z pasmem dopuszczalnych odchyleń o 1 pkt proc. w każdą stronę). Teraz takiej pewności jeszcze nie ma.

– Najwyraźniej Glapiński ma już świadomość, że jego wcześniejsze przewidywania dotyczące tempa spadku inflacji w najbliższych miesiącach były zbyt optymistyczne. Naszym zdaniem w jego wypowiedziach nie było absolutnie żadnych wskazówek, które mogłyby pobudzić rynkowe oczekiwania na obniżkę stóp procentowych – skomentował konferencję prezesa NBP Piotr Bielski, kierownik zespołu analiz makroekonomicznych w Santander Bank Polska.

Czytaj więcej

Glapiński: Nie wiem czy po wyborach utrzyma się u nas system demokratyczny

W środę Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa NBP od września ub.r. wynosi 6,75 proc. – Brak zmiany stóp nie oznacza braku decyzji. To nie jest tak, że już nie walczymy z inflacją. Podnieśliśmy stopy procentowe i trzymamy je na wysokim poziomie, one ciągle działają – tłumaczył prezes NBP, odnosząc się do ochłodzenia na rynku kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych. Zaznaczył jednak, że cykl podwyżek stóp procentowych, rozpoczęty w październiku 2021 r., nie został zakończony. – Z posiedzenia na posiedzenie patrzymy, jaka jest sytuacja, i reagujemy – tłumaczył przewodniczący RPP. – Jesteśmy gotowi podwyższyć stopy, jeśli się okaże, że scenariusz gwałtownego spadku inflacji się nie realizuje – dodał.

Inflacja w marcu, jak wstępnie oszacował GUS, wyniosła 16,2 proc. rok do roku po 18,4 proc. w lutym. Ten wynik okazał się nieco wyższy niż przeciętnie oczekiwali ekonomiści. Prezes NBP podtrzymał jednak zdanie z poprzedniej konferencji, że w kolejnych miesiącach inflacja będzie spadała „na łeb, na szyję”.

W ocenie prof. Glapińskiego nie ma też nic niepokojącego w tym, że w marcu – pomimo wyhamowania inflacji ogółem – przyspieszyła tzw. inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności. Jak tłumaczył, inflacja bazowa zacznie maleć w II połowie 2023 r., bo zawsze jest opóźniona w stosunku do inflacji mierzonej wskaźnikiem cen konsumpcyjnych (CPI).

W marcu prezes Glapiński oceniał, że wzrost CPI pod koniec roku zahamuje do około 6–7 proc. rok do roku. Teraz przyznał, że prawdopodobnie trzeba do tej prognozy dodać 1 pkt proc. Jak jednak tłumaczył, to efekt zmiany składu CPI (GUS aktualizuje go co roku, aby odzwierciedlał strukturę wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych).

Jak zauważyli ekonomiści z Banku Pekao, wystąpienie prezesa Glapińskiego nie było utrzymane w jednoznacznie „jastrzębim” tonie. Szef NBP tłumaczył na przykład, że inflacja w Polsce i innych krajach naszego regionu ma prawo być wyższa niż w Europie Zachodniej. Podkreślał też, że choć RPP dąży do obniżenia inflacji do celu NBP, to nie zamierza tego robić zbyt gorliwie, aby nie doprowadzić do wzrostu bezrobocia. Podobnie jak co miesiąc, przewodniczący RPP bagatelizował też ostrzeżenia części ekonomistów – w tym niektórych członków Rady – że inflacja, choć spada, to wcale nie jest na ścieżce prowadzącej do celu NBP. Jak twierdził, takie głosy są motywowane politycznie.

Jeśli inflacja będzie opadała zgodnie z prognozami NBP i większości analityków, to nie będzie już podwyżek stóp procentowych – powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego podczas swojego comiesięcznego wystąpienia. Jeszcze w marcu mówił, że gdyby te prognozy się sprawdzały, to stwarzałoby przestrzeń do obniżki stóp procentowych w IV kwartale br. Teraz podkreślał, że aby RPP mogła złagodzić politykę pieniężną, musi mieć całkowitą pewność, że inflacja zmierza w kierunku celu (wynosi 2,5 proc. z pasmem dopuszczalnych odchyleń o 1 pkt proc. w każdą stronę). Teraz takiej pewności jeszcze nie ma.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Ile korzyści przyniosą Polakom wakacje kredytowe?
Banki
Wrogie przejęcie. BBVA chce przejąć Banco Sabadell. Cios dla Santandera
Banki
Citi Handlowy zarobił w pierwszym kwartale 454 mln zł
Banki
PKO BP zarobił więcej niż oczekiwano
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Banki
Miotła w Banku Pekao. Rada nadzorcza odwołała cały zarząd
Materiał Promocyjny
Advertisement