Zdaniem analityków ten bank ma przynajmniej jeszcze 100 mld dol. instrumentach,które mogą przynieść straty.JP Morgan sprzedał na razie mikrospokopijną część feralnych papierów, a jego prezes, Jamie Dimon zapewnia,że  bank którym kieruje nie ma powodu, aby się pozbywać się inwestycji, które w tej chwili okazały się nietrafione. JP Morgan grał ryzykownie  obligacjami przedsiębiorstw  zakładając,że sytuacja na rynku ulegnie poprawie.

Zdaniem  agencji oceny wiarygodności kredytowej Fitch,największe światowe banki potrzebują w tej chwili znaleźć dofinansowanie na kwotę przynajmniej 566 mld dolarów. Te ponad pół biliona jest niezbędne, aby największe instytucje finansowe na świecie były w stanie sprostać potencjalnym szokom w przyszlości i o 23 proc. więcej, niż największe  banki zgromadziły w formie rezerw. Zdaniem Fitch spełnienie takich wymogów drastycznie pogorszy wyniki banków.

Wymagania finansowe dotyczą 29 największych, w tym Goldmana Sachsa, JP Morgan,HSBC, i japońskiego Mizuho, których aktywa szacowane są na 47 bln dol.

Aby więc banki były w stanie spełnić warunki wyznaczone przez tzw Bazyleę III będą zmuszone nie tylko szukać pieniędzy od nowych inwestorów , ale i zatrzymywać swoje zyski, obniżyć dywidendy wypłacane akcjonariuszom i drastycznie ograniczyć ryzykowne transakcje oraz  zmniejszyć portfele złych kredytów, w tym udzielonych  na rynku nieruchomości.

Trend uzdrawiania bankowych finansów jest już widoczny - zdaniem analityków Fitch.Coraz więcej z nich wycofuje się z ryzykownych transakcji, pozbywają się zbędnych aktywów i porządkują bilanse. Jednakże - zdaniem Fitch— sytuacja w Europie jest znacznie trudniejsza, niż w Stanach Zjednoczonych. Europejskie banki - według danych podawanych przez PricewaterhouseCoopers-  nadal posiadają   aktywa w wysokości 2,3 bln euro, które nie są związane z rynkiem finansowym. Przy tym zwiększenie wymagań rezerw, co znacznie utrudni pożyczanie pieniędzy  i osiągnięcie zysków z tej działalności. Ten spadek Fitch wycenia na przynajmniej 20 proc.