Małym bankom będzie coraz trudniej

W najbliższych kilku latach w sektorze przybędzie około 300 placówek – przewidują eksperci BCG

Publikacja: 21.05.2012 00:35

Małym bankom będzie coraz trudniej

Foto: Bloomberg, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

 

Na skutek zmian zachodzących na rynku, m.in. dalszej konsolidacji, w perspektywie trzech – pięciu lat mocną pozycję zbudują trzy, cztery duże banki, którym uda się osiągnąć wysoką efektywność, mierzoną relacją kosztów do dochodów w granicach 40 – 45 proc. Te banki będą miały dużą siłę marketingową i szeroką sieć dystrybucji. W efekcie mniejszym bankom będzie trudniej z nimi konkurować – przewiduje Marcin Kotlarek, dyrektor zarządzający w Boston Consulting Group.

47 banków komercyjnych działa na polskim rynku. Do tego 19 oddziałów instytucji kredytowych

Będą kolejne fuzje

Kotlarek spodziewa się, że przychody banków będą rosły w tempie około 6 – 8 proc. rocznie, a koszty w granicach inflacji, bo banki nauczyły się dyscypliny i optymalizacji kosztów. Przewiduje, że zysk sektora w 2012 r. będzie zbliżony do ubiegłorocznego. W kolejnych latach powinien rosnąć, choć w stosunkowo wolnym tempie.

– Sądzę, że poza zapowiedzianymi już fuzjami BZ WBK i Kredyt Banku oraz Raiffeisen Banku i Polbanku w perspektywie kolejnych kilku lat dojdzie jeszcze co najmniej do jednej zmiany właścicielskiej. W  związku z zaostrzającymi się wymogami kapitałowymi zagraniczne grupy robią globalny przegląd swoich strategii i z rynków, z których będą się wycofywać, bo nie osiągnęły tam odpowiedniej skali – tłumaczy ekspert BCG. Dodaje, że mniejszym bankom będzie coraz trudniej konkurować na  polskim rynku.

Konieczny efekt skali

– Efekt skali w danym produkcie jest istotny, ale banki specjalizujące się w udzielaniu pożyczek gotówkowych czy oferowaniu kart kredytowych mają trudniejsze warunki działania. – Przyczyniły się do tego także regulacje nadzoru zaostrzające kryteria oceny zdolności kredytowej oraz wyższe koszty pozyskiwania depozytów. Na to nakładają się niestabilne koszty ryzyka – wylicza Marcin Kotlarek. Jego zdaniem pożądany minimalny udział w rynku pozwalający na prowadzenie działalności uniwersalnej przynajmniej w segmencie detalicznym wyniesie 4 – 5 proc. Jednocześnie przewiduje, że łączące się banki nie będą zamykać dużej liczby oddziałów, bo to są bardzo istotne aktywa. – W wyniku nadchodzących fuzji zostanie zamkniętych maksymalnie 100 – 150 oddziałów. Jednocześnie część banków będzie nadal otwierać i uzupełniać sieci, bo jest kilka banków, które jeszcze próbują zwiększyć skalę działania – prognozuje. Zastrzega jednak, że będą to oddziały w lżejszym formacie, wymagające niższych nakładów finansowych. Przykładem nowe placówki Alior Banku. W efekcie tych zmian w skali sektora przybędzie około 300 placówek. Ekspert BCG podkreśla, że na polskim rynku powstaje też bankowość nowej generacji. Zapowiedziały to już mBank oraz Alior.

– Jeśli te przedsięwzięcia się udadzą, to obok Turcji będziemy jednym z najbardziej innowacyjnych rynków w tej części świata. Kluczem do sukcesu będzie budowa rodzaju „ekosystemu" wraz z którymś z graczy telekomunikacyjnych oraz z detalistami internetowymi – dodaje. Przyszłością i olbrzymią wartością dodaną mobilnych płatności jest geolokalizacja oraz powiązany z tym system rabatowy i możliwość szybkiego skredytowania zakupu przy użyciu telefonu.

Zatrudnienie w  bankach

W ostatnich tygodniach przez rynek bankowy przetacza się fala zapowiedzi zmian strategii i zwolnień pracowników.  Niedawno program restrukturyzacji ogłosiła Nordea, w ramach której planuje zamknięcie do 60 placówek i redukcję zatrudnienia o blisko 400 osób. Nieco wcześniej Bank BPH rozpoczął kolejny etap zwolnień. Do końca listopada 2012 r. planuje zmniejszyć zatrudnienie nawet o 600 pracowników. Z kolei w marcu zwolnienia zapowiedział Handlowy, który likwiduje 60 placówek detalicznych i planuje pozbyć się nawet 590 osób w trybie zwolnień grupowych. Zatrudnienie w związku ze zmianą strategii ma ograniczyć także DnB Nord, ale nie podał, jaka może być skala zwolnień.

Na skutek zmian zachodzących na rynku, m.in. dalszej konsolidacji, w perspektywie trzech – pięciu lat mocną pozycję zbudują trzy, cztery duże banki, którym uda się osiągnąć wysoką efektywność, mierzoną relacją kosztów do dochodów w granicach 40 – 45 proc. Te banki będą miały dużą siłę marketingową i szeroką sieć dystrybucji. W efekcie mniejszym bankom będzie trudniej z nimi konkurować – przewiduje Marcin Kotlarek, dyrektor zarządzający w Boston Consulting Group.

Pozostało 88% artykułu
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę