Chińskie banki pożyczają tanio, ale zagranicy

Chiński bank centralny (Ludowy Bank Chin) celowo utrudnił pozyskiwanie pieniędzy na rynku międzybankowym, gdyż próbuje wyeliminować szarą strefę w tej branży. Są jednak miejsca na świecie, gdzie chiński pieniądz wciąż jest tani, a jednym z nich jest Nigeria.

Publikacja: 18.07.2013 15:35

China Development Bank i Export-Import Bank of China pożyczają miliardy juanów niektórym  z najbardziej ryzykownych na świecie reżimów  o setki punktów bazowych poniżej najniższej ceny  pożyczek komercyjnych w Państwie Środka.  Finansowane przez Chiny kraje odwdzięczają się kontraktami dla pogrążonych w długach państwowych firm na budowę portów lotniczych, dróg, czy centrów handlowych.

- Kurczące  się okazje w kraju i rosnące ryzyko spowodowały, że te banki realizujące cele polityczne rządu  uzyskały wielkie wpływy i chcą to utrwalić - zauważa Kevin Gallagher, autor książki „Smok w pokoju" (The Dragon in the Room)  poświęconej chińskim inwestycjom w Ameryce Łacińskiej.  Jego zdaniem większość państw korzystających z chińskiego finansowania ma bardzo duże spready na obligacjach.

China Development Bank, który udzielił ponad trzy razy więcej pożyczek niż Bak Światowy i Export-Import Bank of China są pod 100-proc.kontrolą państwa i mają obowiązek wspierania polityki zagranicznej kraju. Ich menedżerowie towarzyszą przywódcom państwa  w podróżach zagranicznych, finansują kontakty z krajami od Kostaryki po Rosję, by zabezpieczyć dostawy ropy naftowej, gazu i surowców mineralnych.

Export-Import Bank of China udzielił Nigerii 22-letniego kredytu  na sfinansowanie budowy terminali w porcie lotniczym, oprocentowanej na 2 proc. w skali roku. Stella Oduah, minister transportu lotniczego uznała go za „prawie darmowy".  Tak tanio pieniędzy nie może pozyskać sam pożyczkodawca finansowany obligacjami. W tym miesiącu sprzedał on papiery dłużne za 26 miliardów juanów oprocentowane na 4-4,15 proc.

Mimo posuchy gotówkowej na rynku międzybankowym w Chinach  9 lipca China Development Bank sprzedał dziewięciomiesięczne papiery dłużne z rentownością na poziomie 4,37 proc., 163 punkty bazowe poniżej rocznej stopy w banku centralnym.

- Upolitycznione banki w gruncie rzeczy kupują biznes dla chińskich firm budowlanych za granicą subsydiując  znaczące ryzyko polityczne w tych krajach - twierdzi Patrick Chovanec, nowojorski strateg  Silvercrest Asset Management Group, były profesor Tsinghua University.

China Development Bank i Export-Import Bank of China pożyczają miliardy juanów niektórym  z najbardziej ryzykownych na świecie reżimów  o setki punktów bazowych poniżej najniższej ceny  pożyczek komercyjnych w Państwie Środka.  Finansowane przez Chiny kraje odwdzięczają się kontraktami dla pogrążonych w długach państwowych firm na budowę portów lotniczych, dróg, czy centrów handlowych.

- Kurczące  się okazje w kraju i rosnące ryzyko spowodowały, że te banki realizujące cele polityczne rządu  uzyskały wielkie wpływy i chcą to utrwalić - zauważa Kevin Gallagher, autor książki „Smok w pokoju" (The Dragon in the Room)  poświęconej chińskim inwestycjom w Ameryce Łacińskiej.  Jego zdaniem większość państw korzystających z chińskiego finansowania ma bardzo duże spready na obligacjach.

Banki
Wyniki PKO BP pozytywnie zaskoczyły rynek
Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego