Posiadacze kredytów mieszkaniowych w złotych i zadłużeni przedsiębiorcy odczują ulgę w portfelach, mimo że oficjalne stopy procentowe NBP od ponad roku się nie zmieniają. Odsetki od kredytów spadają automatycznie za sprawą obniżających się rynkowych stawek WIBOR. To one określają koszt pożyczek na rynku międzybankowym i są stosowane przez banki jako podstawa określania oprocentowania większości kredytów. Od czerwca trzymiesięczny WIBOR, miara najczęściej stosowana przez banki, nieustannie się obniża i jest teraz na najniższym w historii poziomie 2,62 proc. Dzieje się tak, ponieważ banki spodziewają się, że Rada Polityki Pieniężnej ponownie zacznie ciąć stopy procentowe. Coraz więcej ekonomistów oczekuje, że główna stopa procentowa NBP spadnie jeszcze w tym roku do 2 proc. z 2,5 proc. obecnie.
Taniej dla firm
Odsetki od kredytów mieszkaniowych już spadają, a można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach oprocentowanie jeszcze się obniży. – Miesięczna rata modelowego kredytu na 300 tys. zł na 30 lat zaciągniętego w styczniu 2008 r. w czerwcu tego roku wynosiła 1450 zł, dziś już 1437 zł, a gdyby w grudniu WIBOR był na poziomie 2,5 proc., rata spadłaby do 1420 zł – wylicza Mikołaj Fidziński z porównywarki finansowej Comperia.pl.
Dzięki spadającej cenie pieniądza maleją też raty nowo udzielanych kredytów mieszkaniowych. Przyjmując prognozowaną wartość WIBOR, jeśli weźmiemy kredyt w grudniu, to miesięczna rata będzie nas kosztować prawie 40 zł mniej niż tych, którzy zaciągnęli podobne zobowiązanie w czerwcu tego roku (przy tej samej marży).
Spadek rynkowych stóp procentowych to też dobra wiadomość dla polskich firm, które łącznie są zadłużone na prawie 300 mld zł. Oprocentowanie większości tych kredytów oparte jest na stawce WIBOR, więc jeśli ta spada, to przedsiębiorcy oddają bankom mniej.
Jednak nie wszystkie kredyty tanieją. Na niższe odsetki raczej nie mogą liczyć ci, którzy zaciągnęli pożyczkę na bieżące wydatki. Z wyliczeń serwisu Comperia.pl wynika, że od początku 2014 r. całkowity koszt kredytów gotówkowych na rynku utrzymuje się na poziomie 19 proc. W przypadku kredytów konsumpcyjnych, takich jak pożyczki gotówkowe czy ratalne, zmiany oprocentowania nie zależą od tego, co się dzieje na rynku, ale są wprowadzane zazwyczaj na podstawie decyzji samego banku.