PKO BP udzielił jednemu ze swoich klientów (jego nazwy nie ujawniono) kredytu o wartości 3,2 mld zł (termin spłaty to trzy lata, data ta może być jednak dwukrotnie przesuwana po 12 miesięcy, oprocentowanie jest oparte o WIBOR powiększone o marżę). Zabezpieczeniem są m.in. zastawy finansowe i rejestrowe na przedmiocie inwestycji.

To umowa kredytowa, której promesa została podpisana 7 grudnia wieczorem, czyli zaledwie na parę godzin przed podpisaniem przez PZU i PFR umowy przejęcia od UniCreditu 32,8 proc. akcji Banku Pekao za łącznie 10,6 mld zł. PZU finansowanie ma, więc prawdopodobnie pożyczkobiorcą jest PFR, który kupi 12,8 proc. akcji Pekao.

Transakcja przejęcia Pekao nastąpi 7 czerwca. Niedawno PZU, PFR i UniCredit podpisali porozumienie ustalające datę transakcji. Dzień później odbędzie się walne zgromadzenie banku, które zmieni prawdopodobnie (na to wskazują projekty uchwał) całą radę nadzorczą (PZU i PFR wprowadzą swoich przedstawicieli). Po jej ukonstytuowaniu możliwe są zmiany w zarządzie Pekao. Zmieni się też statut tego drugiego co do wielkości banku w Polsce (znikną zapisy uprzywilejowujące UniCredit). UniCredit zdecydował się sprzedać bank ze względu na swoje problemy kapitałowe, w lipcu Włosi sprzedali już 10 proc. akcji banku, wyprzedawali też inne aktywa, m.in. włoski FinecoBank, niedawno gigant z Mediolanu przeprowadził emisję akcji o wartości 13 mld euro. Ostatnio bank poinformował o dużych stratach oraz kolejnych problemach z niskimi kapitałami (powodem jest ogromny portfel złych kredytów oraz niska zdolność do generowania zysków, które zasilałyby kapitał).