Maciej Banach w wieku lat niespełna 30 zrobił habilitację z nauk medycznych. Dziś ma niecałe 33 lata i kieruje Zakładem Nadciśnienia Tętniczego na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi:
– Nadciśnienie tętnicze może mieć nawet 70 proc. Polaków. To najpoważniejszy czynnik ryzyka zawałów, dlatego poświęciłem się leczeniu tej choroby – tłumaczy.
Inną młodą badaczkę Karolinę Kurtz z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie fascynuje fizyka budowli. – To dziedzina, która poszukuje odpowiedzi na pytania, jak mają być budowane obiekty, by było nam w nich ciepło – wyjaśnia.
Hannę Mamzer, socjolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, interesują przemiany współczesnej kultury na świecie. Swoje projekty badawcze prowadziła m.in. w Meksyku, Japonii, Stanach Zjednoczonych.
Z kolei neurobiolog Artur Czupryn, który wrócił ze stypendium w Harvard Medical School i jest związany z PAN, chce prowadzić w Polsce badania nad tym, jak poprzez przeszczepianie neuronów naprawiać mózg uszkodzony np. wskutek wypadku, udaru czy takich chorób jak alzheimer.
Co łączy tych różnych badaczy? Znaleźli się w Radzie Młodych Naukowców. Wczoraj powołała ją minister nauki prof. Barbara Kudrycka.
Rada ma opiniować projekty ustaw i rozporządzeń, które powstaną w związku z planowaną od nowego roku akademickiego reformą szkolnictwa wyższego.
– Zależy mi na tym, by młodzi naukowcy mieli wpływ na treść prawa – mówiła prof. Kudrycka. – Głos doktorów i doktorantów jest zbyt mało słyszalny. Chciałabym, by miał taką samą rangę jak opinie Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich czy Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.
Każdy naukowiec, który znalazł się w radzie, z własnego doświadczenia wie, co pomaga, a co przeszkadza w karierze. Maciej Banach chce zwrócić uwagę na trudności młodych w zdobyciu habilitacji. – Mimo że miałem dorobek i spełniłem kryteria formalne, zadawano pytanie, jak to się stało, że taki młody człowiek robi habilitację – wspomina naukowiec.
Banach chce też pokazać, że pozostając w Polsce, można publikować w zagranicznych czasopismach naukowych.
– Wykorzystałem Internet jako źródło kontaktu ze znanymi naukowcami na świecie. Nie bałem się wysyłać pytań, co sądzą na temat jakiegoś badania albo projektu naukowego – opowiada młody lekarz.
Karolina Kurtz chce zwrócić uwagę na problem czasami sztucznych podziałów pokrewnych dziedzin: – Na uczelniach architektura i budownictwo to odrębne kierunki. Kończyłam oba. W mojej obecnej pracy one wciąż się łączą.
Dodaje, że podziały dziedzin przeszkadzają też w zdobywaniu niektórych grantów, jeśli naukowiec zmieni branżę. Bo liczy się dorobek naukowy tylko z konkretnej dziedziny.
Potrzebę przyznawania grantów jak najmłodszym badaczom widzi Artur Czupryn: – Sam zacząłem interesować się neurobiologią już w czasie studiów na UW. Dostałem grant z ministerstwa na badania. To zmotywowało mnie do dalszej pracy.
Jego zdaniem warto wprowadzić funkcję mentora dla wybitnych młodych studentów, który pomagałby im stawiać pierwsze kroki w nauce.
– Chcielibyśmy, żeby nasze głosy były rzeczywiście poważnie traktowane – podkreślała Hanna Mamzer, która wczoraj została wybrana na przewodniczącą Rady Młodych Naukowców.
[ramka][srodtytul]Naukowcy w radzie[/srodtytul]
Rada Młodych Naukowców liczy 21 członków. Reprezentują 15 dyscyplin naukowych. Do rady delegowały ich stowarzyszenia zrzeszające laureatów polskich i zagranicznych stypendiów: Stowarzyszenie Stypendystów „Polityki”, Klub Stypendystów Zagranicznych Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, Klub Stypendystek L’Oreal Polska oraz Krajowa Reprezentacja Doktorantów. Mają opiniować akty prawne dotyczące szkolnictwa wyższego i nauki.
—rc[/ramka]
Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=r.czeladko@rp.pl]r.czeladko@rp.pl[/mail]