– Chcę tworzyć lewicę, która wygrywa wybory. Ciągle słyszę, że się nie da. Ale ja zrobiłem już trochę rzeczy, które miały się nie udać – mówi Bartosz Arłukowicz
Jest jak kowboj. Lubi ostrą jazdę i dobrą zabawę. Niespokojny duch. Uwielbia czarować, jeszcze bardziej uwielbia być uwielbiany. Ma miękkie serce, pomaga słabym, ale gotów jest załatwić przeciwnika ciosem w plecy. Panny z westernowego miasteczka wzdychają za nim, mężczyźni przyglądają się z zaciekawieniem, chcą się z nim napić, niektórzy zaczynają nienawidzić. A on prze jak taran. Nie marzy, by zostać szeryfem. Chce dużo, dużo więcej.Na lewicy pojawił się nowy zawodnik. Bartosz Arłukowicz ze Szczecina trafił do Warszawy, gdzie wykazuje się niezłym politycznym węchem. Posłem jest dopiero od dwóch lat. Nie pełni żadnej formalnej funkcji, a już zdążył zostać wschodzącą gwiazdą mediów. Nieprzypadkowo trafił do najbardziej ciekawiącej dziennikarzy komisji śledczej ds. afery hazardowej. Wychodził to u Grzegorza Napieralskiego. Jak drapieżnik poczuł, gdzie jest krew.Rozmawiałem o nim z kilkunastoma osobami. Wszyscy, zwolennicy i przeciwnicy, przy...
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów "Rzeczpospolitej"
Nowa Prenumerata już w sprzedaży, poznaj pakiet korzyści!
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.
KUP TERAZ
×
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.