Prezydent Andrzej Duda wydał postanowienie o wysłaniu wojsk na misję NATO w krajach bałtyckich. Polskie samoloty będą dyżurowały na lotnisku na Litwie i patrolowały przestrzeń powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii.
Z postanowienia prezydenta Dudy wynika, że w misji weźmie udział do 140 żołnierzy, a także cztery samoloty F-16. Dyżury rozpoczną się już na początku stycznia. Wojsko będzie tam do połowy maja. W poprzednich latach polscy piloci patrolowali już niebo nad krajami bałtyckimi. Ich rola polegała m.in. na przechwytywaniu samolotów rosyjskich, z którymi nie można było nawiązać łączności albo niebezpiecznie zbliżały się do granic krajów bałtyckich. W tym roku sojusznicze samoloty dokonały już ponad 100 przechwyceń takich maszyn.
Misja Baltic Air Policing trwa od 2004 r. Wtedy trzy kraje bałtyckie wstąpiły do NATO o ochronę przestrzeni powietrznej, nie dysponują one bowiem własnymi samolotami myśliwskimi. Samoloty NATO stacjonują w bazie w Szawlach na Litwie, a od 2014 r. także w estońskim Aemari.
Polska uczestniczy w misji nad krajami bałtyckim od 2006 r. Wysyłała wcześniej przeważnie samoloty MiG -29, chociaż już w 2017 r. także myśliwce F-16.
Z informacji przekazanej nam przez ppłk. Piotra Walatka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych wynika, że w przyszłym roku planowany jest też udział polskiego okrętu ORP „Pułaski" w zespole morskim NATO.