W czwartek rano we Wrocławiu odbyło się kolejne spotkanie sztabu kryzysowego, podczas którego podsumowana została sytuacja powodziowa po ciężkiej nocy, gdy m.in. odnotowano dwa przecieki przez wały przeciwpowodziowe na wrocławskim osiedlu Marszowice, zagrożonym przez dopływ Odry, Bystrzycę.
Na południu Polski są miejsca, gdzie poziom wody już powoli opada, jak np. w Oławie, ale niektóre miasta, takie jak Brzeg Dolny, dopiero czekają na falę powodziową. W Brzegu poziom alarmowy ma zostać przekroczony o 3 metry,
Powódź w Polsce. Nie ma planów wysadzania wałów
Podczas posiedzenia sztabu premier poinformował, że namierzono ubranego w mundur mężczyznę, który porusza się po terenach powodziowych samochodem z fałszywymi numerami. Mężczyzna ten rozpowszechnia nieprawdziwe informacje o planach wysadzenia wałów przeciwpowodziowych.
Czytaj więcej
- Powiedzenie „mądry Polak po szkodzie” jest więc jak najbardziej zasadne - mówił w rozmowie z RMF FM burmistrz Lądka-Zdroju, Tomasz Nowicki, pytany o protesty przeciwko budowie zbiorników retencyjnych na terenie Kotliny Kłodzkiej.
Premier zauważył, że podobne fałszywe informacje są rozpowszechniane w mediach społecznościowych. Zapewnił, że wysadzanie wałów przeciwpowodziowych nigdzie nie jest planowane. Szef rządu nie wykluczył, że wprowadzanie powodzian w błąd może być celową dezinformacją, której celem jest wywołanie paniki i zaapelował, by nie dawać im wiary i w przypadku takich informacji zawiadamiać służby. Zapewnił też, że rząd przy pomocy ABW stara się jak najszybciej eliminować tego typu zachowania. Mężczyzna jest obecnie poszukiwany.