Prezydent Korei Płd. w Pjongjangu. Rozmowy o pokoju

Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in przybył do stolicy Korei Północnej, Pjongjangu, gdzie będzie rozmawiał z przywódcą tego kraju Kim Dzong Unem o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i perspektywach formalnego zakończenia stanu wojny między Koreami (konflikt z lat 1950-1953 zakończył się jedynie zawieszeniem broni).

Aktualizacja: 18.09.2018 08:40 Publikacja: 18.09.2018 06:25

Prezydent Korei Płd. w Pjongjangu. Rozmowy o pokoju

Foto: AFP

Kim Dzong Un powitał Moon Jae-ina na płycie lotniska międzynarodowego w Pjongjangu. W oficjalnym powitaniu brały też udział setki Koreańczyków z Północy (część w strojach ludowych), którzy powiewali flagami Korei Północnej i Zjednoczonej Korei, a napis za ich plecami głosił: "Gorąco witamy prezydenta Moon Jae-in w Pjongjangu" - relacjonuje Reuters.

To trzeci szczyt w Pjongjangu z udziałem przywódców obu krajów. Poprzednie zorganizował w latach 2000 i 2007 ojciec Kim Dzong Una, Kim Dzong Il.

Przywódcy obu Korei będą rozmawiać od 15:30 do 17 czasu lokalnego.

Szczyt międzykoreański ma być "testem" przed kolejnym spotkaniem, jakie Kim zaproponował prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi (Trump i Kim po raz pierwszy spotkali się w czasie szczytu w Singapurze 12 czerwca) - pisze Reuters.

Według doradców prezydenta Korei Południowej Trump poprosił prezydenta Moon Jae-ina o to, aby ten był "głównym negocjatorem" pomiędzy prezydentem USA a Kim Dzong Unem.

Waszyngton domaga się od Korei Północnej konkretnych działań zmierzających do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Dopiero wtedy USA są gotowe zgodzić się na zawarcie traktatu pokojowego z Koreą Północną (oba kraje formalnie pozostają w stanie wojny".

- Jeśli dialog USA z Koreą Północną zostanie wznowiony po tej wizycie, będzie to znaczące same w sobie - powiedział Moon Jae-in przed wylotem do Pjongjangu.

Z kolei północnokoreańska gazeta "Rodong Sinmun" pisze, że "odpowiedzialność za zawieszone rozmowy ws. denuklearyzacji spada na USA". "To przez nonsensowny, irracjonalny upór (USA) inne kwestie mogą być dyskutowane dopiero po tym jak nasz kraj całkowicie i nieodwracalnie zrezygnuje z broni atomowej... bez okazania woli budowy zaufania (przez USA), w tym zadeklarowania zakończenia wojny" - pisze gazeta.

Rozmowy Moon Jae-ina z Kim Dzong Unem będą toczyć się we wtorek i środę. Po ich zakończeniu przywódcy mają wydać wspólne oświadczenie. Moon Jae-in wróci do Korei Południowej w czwartek.

Kim Dzong Un powitał Moon Jae-ina na płycie lotniska międzynarodowego w Pjongjangu. W oficjalnym powitaniu brały też udział setki Koreańczyków z Północy (część w strojach ludowych), którzy powiewali flagami Korei Północnej i Zjednoczonej Korei, a napis za ich plecami głosił: "Gorąco witamy prezydenta Moon Jae-in w Pjongjangu" - relacjonuje Reuters.

To trzeci szczyt w Pjongjangu z udziałem przywódców obu krajów. Poprzednie zorganizował w latach 2000 i 2007 ojciec Kim Dzong Una, Kim Dzong Il.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Łukaszenko i jego oblężona twierdza. Dyktator izoluje i zastrasza
Polityka
Irak będzie surowo karać za stosunki homoseksualne. "Ochrona przed moralną deprawacją"
Polityka
Berliner Zeitung: PiS zrobi z Sikorskiego rosyjskiego agenta
Polityka
„Tylko my możemy zatrzymać brunatne siły w Europie”. Konwencja wyborcza Lewicy
Polityka
Rosja i Iran mają sposoby na zachodnie sankcje