Najlepiej zbadane miejsce starożytnego Egiptu – kompleks wielkich piramid w Gizie na przedmieściach Kairu – wciąż zaskakuje. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do archeologów z Instytutu Studiów Orientalnych Rosyjskiej Akademii Nauk.
Zaledwie 300 metrów na wschód od największej piramidy Cheopsa odkopali grobowiec Perseneba. Jego imię zostało utrwalone hieroglifami. Pełnił on funkcję kapłana i zarazem intendenta. Grobowiec pochodzi z okresu Starego Państwa (2650–2150 p.n.e.).
Nowy stary grób
Rosjanie badają to miejsce od 1996 roku, grobowiec wyłonił się spod piasku dwa lata temu. W 2013 roku rozpoczęły się przygotowania do prac renowacyjnych, ale dopiero teraz, gdy ruszyły właściwe prace konserwatorskie, badacze odkryli na ścianach jego komór freski przedstawiające życie codzienne sprzed około 4300 lat.
Namalowane sceny wyobrażają łodzie pływające po Nilu i polowanie na ptactwo na mokradłach. Nie brak także wizerunków pochowanego w grobowcu Perseneba w towarzystwie żony i psa.
Grobowiec składa się z trzech komór: centralnej, grobowej właściwej oraz z sali, w której składano ofiary. W tych trzech pomieszczeniach naukowcy znaleźli łącznie 11 figurek Perseneba i członków jego rodziny.