– Jest to krok w stronę trzeźwego, zrównoważonego stosunku do naszej przeszłości – mówił gubernator prowincjonalnej Wołogdy, pierwszy przedstawiciel rosyjskich władz odsłaniający pomnik Stalina.
W obwodzie wołogodzkim – gdzie Stalin był na zesłaniu na początku ubiegłego wieku – to już trzeci jego pomnik.
Zestaw rosyjskiego gubernatora: ikony, portret Putina, popiersie Dzierżyńskiego, obraz ze Stalinem
– Miejscowy gubernator Gieorgij Filimonow odzwierciedla psychologię ruskiego faszyzmu, lansowaną przez Klub Wałdajski (ściśle związane z Kremlem centrum analityczne, organizujące doroczne konferencje – red.) czy Aleksandra Dugina, głównego filozofa putinowskiej Rosji. Gubernator też świetnie wyłapuje nawet słabe sygnały płynące z Kremla – mówi o Filimonowie miejscowy opozycjonista Jewgienij Domożirow, który musiał uciekać przed nim na emigrację.
Gubernator pozwalał filmować swój sekretariat, gdzie wisi portret Putina, ikony, stoją popiersia i portrety Mao Zedonga, Stalina, Lenina, Dzierżyńskiego i Berii. Największym jest obraz, na którym gubernator ściska rękę Stalina.
Od początku zaś rządów Władimira Putina w całej Rosji odsłonięto około stu tablic pamiątkowych, popiersi i pomników „Wodza Całej Postępowej Ludzkości”. Badania socjologiczne pokazują, że dla Rosjan Stalin jest już pierwszym wśród „najważniejszych ludzi wszystkich czasów i narodów”. Za nim plasuje się Putin oraz Władimir Lenin (Albert Einstein jest na 10. miejscu, za marszałkiem Gieorgijem Żukowem i Leonidem Breżniewem).