Reklama
Rozwiń

Czy w Moskwie pojawi się w końcu pomnik Stalina?

Od początku roku w Rosji coraz bardziej szerzy się kult Józefa Stalina. Dla Rosjan jest on już pierwszym wśród „najważniejszych ludzi wszystkich czasów i narodów”.

Publikacja: 09.07.2025 04:30

Czy w Moskwie pojawi się w końcu pomnik Stalina?

Foto: PAP/DPA

– Jest to krok w stronę trzeźwego, zrównoważonego stosunku do naszej przeszłości – mówił gubernator prowincjonalnej Wołogdy, pierwszy przedstawiciel rosyjskich władz odsłaniający pomnik Stalina.

W obwodzie wołogodzkim – gdzie Stalin był na zesłaniu na początku ubiegłego wieku – to już trzeci jego pomnik.

Zestaw rosyjskiego gubernatora: ikony, portret Putina, popiersie Dzierżyńskiego, obraz ze Stalinem

– Miejscowy gubernator Gieorgij Filimonow odzwierciedla psychologię ruskiego faszyzmu, lansowaną przez Klub Wałdajski (ściśle związane z Kremlem centrum analityczne, organizujące doroczne konferencje – red.) czy Aleksandra Dugina, głównego filozofa putinowskiej Rosji. Gubernator też świetnie wyłapuje nawet słabe sygnały płynące z Kremla – mówi o Filimonowie miejscowy opozycjonista Jewgienij Domożirow, który musiał uciekać przed nim na emigrację.

Gubernator pozwalał filmować swój sekretariat, gdzie wisi portret Putina, ikony, stoją popiersia i portrety Mao Zedonga, Stalina, Lenina, Dzierżyńskiego i Berii. Największym jest obraz, na którym gubernator ściska rękę Stalina.

Od początku zaś rządów Władimira Putina w całej Rosji odsłonięto około stu tablic pamiątkowych, popiersi i pomników „Wodza Całej Postępowej Ludzkości”. Badania socjologiczne pokazują, że dla Rosjan Stalin jest już pierwszym wśród „najważniejszych ludzi wszystkich czasów i narodów”. Za nim plasuje się Putin oraz Władimir Lenin (Albert Einstein jest na 10. miejscu, za marszałkiem Gieorgijem Żukowem i Leonidem Breżniewem).

„Mordercy stają się narodowymi bohaterami Rosji. (…) To pokazuje, jak mocno rozeszły się nasze kraje” – skomentował wyniki tych badań Międzynarodowy Kijowski Instytut Socjologiczny. W Rosji pozytywnie odnosi się do Stalina 63 proc. pytanych, w Ukrainie – 4 proc. W 2012 roku stosunek do „Wielkiego Językoznawcy” był w Rosji i Ukrainie podobny (28 proc. do 23 proc.). Od tego czasu różnica co roku jest coraz większa.

Czytaj więcej

Borys Akunin: Tak, jesteśmy winni, że Rosja stała się potworem

– W latach 2011-2012, za prezydentury Dmitrija Miedwiediewa, jeszcze pozytywnie przedstawiano ostatniego cara Mikołaja II i Michaiła Gorbaczowa, potem o nich postarano się zapomnieć – przypomina jeden z rosyjskich historyków.

Część rosyjskiej biurokracji jeszcze się waha, czy pokochać Stalina

Obecnie znaczna część rosyjskiego aparatu biurokratycznego wspiera wszelkie inicjatywy upamiętniania Stalina i przedstawiania go w pozytywnym świetle. Ale nie wszędzie. – Pomniki Stalinowi stawiają w naszym kraju z dużym trudem. Za każdym razem to był ludowy poryw. (…) Różnego rodzaju niedobici liberałowie sprzeciwiają się temu – mówi adwokat Dmitrij Arganowski, który teraz chce bronić gubernatora Wołogdy. Prokuratura bowiem zwróciła się do sądu o wydanie nakazu rozebrania pomnika odsłoniętego przez Filimonowa.

Czytaj więcej

Rosja: Stalin w materiałach wyborczych

– Nasz (autorytarny) system polityczny unika ryzyka. (…) System rządzi za pośrednictwem kręgów ludzi wciągniętych w proces podejmowania i wykonywania decyzji: lider, jego najbliższe otoczenie, wyżsi rangą biurokraci, średnia i niższa biurokracja, a na samym dole obywatele, którzy powinni słuchać i wykonywać polecenia. (…) Ale system boi się dysfunkcji: wydajesz polecenie i nic się nie dzieje. Sabotaż – tak socjolog Jekaterina Szulman opisuje ostrożny sposób działania Kremla zarówno przy podejmowaniu politycznych decyzji, jak i rozkręcaniu kultu Stalina.

Przy tym nie tylko wodza Związku Radzieckiego. Ciągnie on za sobą kult innych, dziwnych postaci rosyjskiej historii, przede wszystkim cara Iwana Groźnego. „Właśnie podczas rządów Stalina odświeżono pamięć o roli Groźnego poprzez słynny film z 1944 roku. Za czasów dynastii Romanowych wspomnienia o Groźnym bardzo prześladowano” – pisze jeden z imperialistycznych, rosyjskich blogerów Borys Rożin. W Wołogdzie, laboratorium nowej kremlowskiej ideologii, już stoi jego pomnik.

– A pomniki Stalina będą pojawiały się w kraju w coraz większej liczbie. Jestem absolutnie przekonany, że w pewnym momencie stanie on również w Moskwie – na placu Czerwonym, albo gdzieś w pobliżu. Historycznie jest to nieuniknione – mówi Arganowski.

– Jest to krok w stronę trzeźwego, zrównoważonego stosunku do naszej przeszłości – mówił gubernator prowincjonalnej Wołogdy, pierwszy przedstawiciel rosyjskich władz odsłaniający pomnik Stalina.

W obwodzie wołogodzkim – gdzie Stalin był na zesłaniu na początku ubiegłego wieku – to już trzeci jego pomnik.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Czy grozi nam nowy Czarnobyl? Dyrektor MAEA uspokaja
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Donald Trump zmienił zdanie w sprawie Ukrainy. Jak wyglądały kulisy decyzji?
Polityka
Netanjahu chce Nobla dla Trumpa. A czego chce dla Strefy Gazy?
Polityka
Wykorzystali AI, by podszyć się pod Marco Rubio. Skontaktowali się z ministrami spraw zagranicznych
Polityka
Donald Tusk zawiąże w UE nowy sojusz z błogosławieństwem Donalda Trumpa?