Dowodzi tego najnowsze odkrycie dokonane przez zespół składający się z naukowców z brytyjskich uniwersytetów w Bradford, Birmingham i Warwick. Naukowcy ci ustalili, że ludzie w okolicy Bouldnor Cliff koło wyspy Wight posiadali ziarna zbóża, już udomowionej pszenicy – orkiszu (przestała być uprawiana w Europie w średniowieczu) około 6 tys. lat p.n.e. Rzecz w tym, że dotychczas sądzono, że w tym regionie ludność zajmowała się wtedy wyłącznie myślistwem i zbieractwem.
Wprawdzie specjaliści z Maritime Archaeology Trust, prowadzący badania podwodne, nie znaleźli całych ziaren ani zmielonych w postaci mąki, ale przekonali się o ich istnieniu w czasie badań genetycznych, gdy analizowali próbki osadów pobrane z dna cieśniny Solent, oddzielającej wyspę Wight od wybrzeża brytyjskiego.
Powstała ona w wyniku zalania doliny rzeki Solent pod koniec epoki lodowej wodami topniejących czasz lodowych. 6 tys. lat temu był to suchy ląd, po czym, jak ustalili geolodzy, w ciągu 30 – 40 lat pochłonęło go morze, „zabezpieczając" pozostałości po ludzkich osadach. Okazało się, że zachowało się w nich DNA orkiszu.
W warstwie osadów dennych, w których stwierdzono DNA orkiszu, archeolodzy znaleźli także fragmenty drewnianych naczyń i narzędzi. Na podstawie analizy metodą węgla radioaktywnego C14 ustalono ich wiek: 6010–5960 lat p.n.e. Tymczasem najstarsze znane ślady rolnictwa na Wyspach Brytyjskich datowane są na 4100 lat p.n.e.
W okresie 6000–4000 lat p.n.e. pod wodą znalazły się tysiące kilometrów kwadratowych obszarów, na których egzystowali ludzie. Dlatego archeolodzy zamierzają prowadzić badania podwodne na większą skalę niż dotychczas. Spodziewają się odkryć na zatopionych terenach wiele śladów podobnych do tych w cieśninie Solent.