Jest to ciosło kamienne, uniwersalne narzędzie przeznaczone do rąbania, przecinania, rozłupywania drewna, kości, ćwiartowania zwierzęcych tusz. Czerwoną ochrą - grudką tlenku żelaza - namalowano na tym narzędziu coś w rodzaju krzyża z wieloma kreskami. Odkrycia dokonano w grocie Blombos, 300 kilometrów na wschód od Kapsztadu. Wiadomość o tym znalezisku zamieszcza prestiżowe pismo "Nature".
Od 1991 roku wykopaliska w jaskini9 prowadzi dr Christopher Henshilwood. Teraz wydobył kawałek skały krzemionkowej, długości 4 cm. Znajdował się on w warstwie archeologicznej, której wiek określono na 73 000 lat. Widnieje na nim dziewięć krzyżujących się linii.
Kawałek skały, kawał historii
Skąd wiadomo, że jest to kamień specjalnie ozdobiony przez człowieka? I czym? Zespół dra Henshilwooda przeprowadził we Francji całą serie eksperymentów usiłując odtworzyć takie ślady przy pomocy różnych technik. Następnie, te współczesne wytwory porównano z oryginalnym rysunkiem, stosując analizę mikroskopowa i chemiczną.
- Rezultaty wskazują, że linie zostały rozmyślnie zrobione spiczastym ołówkiem z ochry, na powierzchni uprzednio wygładzonej, starannie wytartej. Czubek ołówka miał 1 do 3 milimetrów szerokości. Natomiast sam kawałek skały stanowił wcześniej część jakiegoś większego przedmiotu, może żarna do rozcierania grudek ochry na proszek. Po zepsuciu tego większego przedmiotu, odłamany kawałek został przerobiony i używany w innym charakterze, ale ten fragment kamienia jest zbyt mały, aby to precyzyjnie ustalić - wyjaśnia francuski archeolog Francesco d,Errico z Centre national de la recherche scientifique i z Uniwersytetu w Bordeaux.
W tej samej warstwie sprzed 73 000 lat badacze znaleźli podobne motywy, krzyżujące się linie, ale wyryte nie na kamieniu ale na kawałkach ochry - spiczastym kamiennym rylcem.