Niedawno badacze odnaleźli maleńkie zwoje z fragmentami Tory ukryte w trzech zmurszałych filakteriach – skórzanych pudełeczkach modlitewnych, które przeleżały w jaskini ponad 2 tys. lat.
Po hebrajsku filakterie nazywają się tefilin – taka nazwa trafiła też do języka polskiego. Kryją zapisane po hebrajsku fragmenty Tory, wyjątki z Ksiąg Wyjścia i Powtórzonego Prawa. Służą religijnym Żydom podczas codziennych modlitw. Modlący przywiązują je sobie do czoła i na ramieniu. Tradycja użycia tych akcesoriów modlitewnych przetrwała od czasów starożytnych.
Szpitalny rentgen
O odkryciu filakterii poinformował dr Jonatan Adler z Uniwersytetu Ariel pod koniec lutego podczas międzynarodowego seminarium „Historia jaskiń Qumran", zorganizowanego przez Instytut Kultury i Archeologii Krajów Biblii w Lugano w Szwajcarii.
– Odkrywanie nieznanych rękopisów nie zdarza się co dzień. To było naprawdę wspaniałe uczucie – mówił Adler.
Filakterie zostały odkopane w 1952 roku w jaskiniach wapiennych nr 4 i 5 koło Qumran na Pustyni Judzkiej, z widokiem na Morze Martwe. Groty były badane przez zespół archeologów pod kierunkiem Rolanda de Vaux.