Od lat MS prowadzi drobiazgowe analizy dotyczące osób, które zdają egzaminy na aplikacje prawnicze. Co można powiedzieć o kandydatach do zawodu adwokata, radcy czy notariusza?
Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych w Ministerstwie Sprawiedliwości: Państwowe egzaminy na aplikacje przeprowadzane są od 2006 r. Ich istotną cechą, odróżniającą je od egzaminów przeprowadzanych przez samorządy prawnicze, jest postawienie wszystkim identycznych wymagań: każdy z kilku czy kilkunastu tysięcy młodych prawników musi odpowiedzieć na te same pytania testowe i dla każdego próg zdania egzaminu jest identyczny. Poczynając od egzaminów w 2008 r., MS przeprowadza wielopłaszczyznową szczegółową analizę ich wyników, która m.in. pozwala zidentyfikować statystyczne cechy osób zdających, także z uwzględnieniem ukończonej uczelni. W ciągu 11 lat przeanalizowaliśmy profile i wyniki niemal 113 tys. osób. Dane pokazują, że na aplikacje decydują się przede wszystkim dobrzy i bardzo dobrzy studenci prawa bezpośrednio po studiach. Przykładowo, w 2018 r. ponad 85 proc. przystępujących do egzaminów miało ocenę co najmniej dobrą na dyplomie, a niemal połowa kandydatów ukończyła studia w roku egzaminu. Taka struktura ma wyraźne odzwierciedlenie w poziomie zdawalności: osoby z wyższymi ocenami ze studiów częściej dostają się na aplikacje. Student, który ma piątkę na dyplomie, ma nieporównywalnie większą szansę dostać się na aplikację i uzyskuje wyższy wynik niż osoba z trójką.