Referendarz to urzędnik sądowy, który – jak mówi prawo o ustroju sądów powszechnych – wykonuje „zadania z zakresu ochrony prawnej”, w odróżnieniu od sędziego, który wykonuje zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości. W sądach rejonowych i okręgowych referendarze zajmują się głównie sprawami wpisów do ksiąg wieczystych oraz rejestrów sądowych i rejestrów zastawów. Pracują też w sądach administracyjnych.
Egzaminowanie kandydatów na referendarzy zacznie się w tym samym dniu, w którym odbędą się egzaminy na aplikacje korporacyjne.
– To ma być wstęp do wprowadzenia egzaminu pierwszego stopnia, jednego na wszystkie aplikacje – wyjaśnia Monika Madurowicz, zastępca dyrektora Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi w MS. Resort planuje wprowadzić go już w 2009 r. Z tego wynika, że tegoroczny nabór na aplikację referendarską może być już ostatnim w dotychczasowej formule.
Egzamin zostanie przeprowadzony w 18 sądach okręgowych. Dla aplikantów przygotowano 87 miejsc. Najwięcej, bo 18, jest w Warszawie (w dwóch sądach – 10 i 8), po dziesięć – w Katowicach, Krakowie i Wrocławiu, sześć w Łodzi, pięć w Gorzowie Wielkopolskim. Po jednym jest w Bydgoszczy i Słupsku. Dla porównania: w ub.r. w całym kraju były 104 miejsca, w 2006 – 47.
– Liczba miejsc zależy od możliwości etatowych i zapotrzebowania sądów – tłumaczy Monika Madurowicz. – W 2006 r. zdawało przeciętnie 6,5 osoby na jedno miejsce, w 2007 r. – 4,3.