Minister sprawiedliwości przygotował projekt zmiany w rozporządzeniu ustalającym wysokość opłaty rocznej wnoszonej przez aplikantów komorniczych na pokrycie kosztów szkolenia.
Opłaty liczy się mnożąc współczynnik określony w rozporządzeniu przez wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalaną corocznie przez Radę Ministrów.Zgodnie z projektemopłata ma być obniżona do trzech pensji minimalnych (czyli do 4,5 tys. zł); dziś wynosi równowartość czterech pensji minimalnych, czyli 6 tys. za rok.
Należności za aplikację trafiają na konto samorządu — do rad izb komorniczych Obniżka ma dotyczyć 2012 r., ale projekt jest spóźniony. Rok szkoleniowy zaczął się bowiem 1 stycznia. Zmiana dopiero wejdzie w życie, dlatego przewiduje, że aplikant, który już uiścił opłatę w kwocie obowiązującej, będzie miał prawo domagać się od rady izby komorniczej zwrotu nadpłaty albo zaliczenia jej na konto należności za kolejny rok aplikacji.
Ministerstwo uzasadnia obniżenie opłaty tym, iż w ostatnich sześciu latach znacząco wzrosła płaca minimalna, która zasadniczo wpływa na jej wysokość — z 936 do 1500 zł, czyli o ponad 60 proc. Tymczasem zdaniem resortu opłata, która w 2011 r. wynosiła 5544 zł, a w 2012 — wynosi 6 tys. zł, przewyższa faktycznie ponoszone przez samorząd komorniczy wydatki na organizację aplikacji i daje mu nieuzsadnione nadwyżki.
Od początku roku obowiązują już zmniejszone opłaty za inne aplikację . Kandydaci na adwokatów i radców płacą po 4,2 tys. zł . Aplikanci notarialni natomiast- 4,5 tys. zł, tyle samo, ile będą płacić osoby odbywające szkolenie na komornika.