Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok korzystny dla wierzycieli decydujących się na dochodzenie swoich długów poprzez komornika. Sąd orzekł, że fiskus, działając jako organ egzekucyjny, ma potwierdzić potrącenie opłaty komorniczej postanowieniem. Co więcej, wierzyciel, który ponosi ciężar tej opłaty (5 proc. kwot przekazanych mu przez organ egzekucyjny lub dłużnika w wyniku zastosowania środków egzekucyjnych), ma prawo napisać na to postanowienie zażalenie, a więc także zaskarżyć do sądu administracyjnego.
Naczelny Sąd Administracyjny zgodził się, że w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji nie ma wyraźnego nakazu ustalania opłaty komorniczej w postaci rozstrzygnięcia, które podlega zaskarżeniu. Nie mieści się ona też w definicji kosztów egzekucyjnych. Mimo to wierzyciel ma prawo ją kwestionować.
Zdaniem NSA rozstrzygnięcie o opłacie komorniczej dotyczy obowiązków wierzyciela. Decydując o tej kwocie, organ egzekucyjny dotyka władczo interesów podmiotu, na rzecz którego ściągany jest dług, ingeruje w jego majątek (sygnatura akt: II FSK 408/11).
Sąd zwrócił też uwagę, że należność ta jest naliczana, nie tylko gdy komornik wyegzekwuje dług. Wierzyciel zostanie obciążony jej ciężarem także wtedy, gdy dłużnik sam dług uiści.
– Takie władcze rozstrzygnięcie musi więc podlegać weryfikacji najpierw w toku instancyjnym, a potem ewentualnie w sądowym – podkreślił sędzia sprawozdawca Andrzej Jagiełło.