We wtorek odbył się drugi etap konkursu na aplikację ogólną. Przystąpili do niego ci, którzy zakończyli z pozytywnym wynikiem pierwszy etap. Choć test zdało 370 osób, wczoraj z kazusami z prawa prywatnego, publicznego i karnego zmagało się 365. Na aplikacji ogólnej jest 180 miejsc.
– Drugi etap konkursu sprawdza przede wszystkim umiejętność argumentacji prawniczej – mówi sędzia Adam Sęk z Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. – Pierwszy etap testowy, na którym sprawdzana jest wiedza z poszczególnych dziedzin prawa, nie wychwytuje takich kompetencji – dodaje sędzia Sęk.
Sędzia zwraca uwagę, że zadania zostały skonstruowane z elementów bardzo łatwych, średnich i bardzo trudnych. Był to zabieg celowy, żeby konkurs przeszli najlepsi kandydaci. Przed pierwszym etapem o jedno miejsce rywalizowało bowiem osiem osób.
W tym roku zdający zwracali uwagę na rozbudowanie kazusu z części administracyjnej.
– Po zakończeniu egzaminu mówili, że byli zaskoczeni stopniem skomplikowania i długością tego zadania – opowiada sędzia Sęk. – Zwłaszcza że prawo administracyjne, chociaż jest niewątpliwie bardzo ważną dziedziną prawa, nie odgrywa najważniejszej roli podczas kształcenia w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Młodzi sędziowie i prokuratorzy raczej nie rozpoczynają swojej kariery zawodowej od zajmowania się sprawami administracyjnymi – dodaje.