Ustawa z 27 marca 2003 r. nakłada na gminy obowiązek wypłaty odszkodowań właścicielom nieruchomości, w sytuacji, gdy w związku z uchwaleniem bądź zmianą planu miejscowego grunt stracił na wartości (np. została wyłączona możliwość jego zabudowy).
Wypłata odszkodowań nie zawsze jednak jest związana z władztwem planistycznym gminy. Czasami bowiem do uchwalenia planu miejscowego czy jego zmiany zmusza ustawa. Tak jest np. w przypadku obowiązku dostosowania istniejących już planów do tzw. map ryzyka powodziowego. Jeżeli realizując ten obowiązek, gmina zmieni przeznaczenie gruntu, w sposób np. wyłączający jego zabudowę, będzie musiała wypłacić właścicielowi odszkodowanie. A chociaż jest to efekt działań rządu i Sejmu, to Skarb Państwa nie dołoży gminie ani złotówki.
Podobnie jest w sytuacji, w której o uchwalenie planu miejscowego występuje właściciel gruntu, np. planując podział nieruchomości na działki budowlane. Gmina zobligowana jest wypłacić mu odszkodowanie za te nieruchomości, które zajęte zostaną pod drogi. Chociaż bez ich wytyczenia dojazd do posesji byłby niemożliwy.
– Takie rozwiązanie jest dla gmin oczywiście niesprawiedliwe i dlatego uważamy, że zarówno w pierwszej, jak i drugiej sytuacji odpowiedzialność odszkodowawcza samorządów powinna zostać wyłączona – mówi Marek Olszewski, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. – Chcemy również, aby skutki odszkodowawcze związane z uchwaleniem planu miejscowego ustalane były nie na podstawie obecnie obowiązujących w tym zakresie przepisów ustawy, ale zgodnie z regułą opartą na art. 417 kodeksu cywilnego – wskazuje Marek Olszewski.
Zgodnie z nim jednostka samorządu terytorialnego odpowiada jedynie za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie.