W Polsce międzynarodowe certyfikaty BREEAM, LEED, DGNB, HQE i WELL mają przede wszystkim budynki biurowe. Certyfikowane inwestycje mieszkaniowe z zielonymi pieczątkami można policzyć na palcach jednej ręki. Dlaczego?
Na rynku budynków biurowych najmem czy zakupem zajmują się profesjonaliści. Ten rynek dynamicznie się zmienia i cały czas rozwija, a budynki są traktowane jako dobre inwestycje. Przez lata wypracowano standardy zabezpieczające takie inwestycje – certyfikaty stoją na straży jakości budynków, otoczenia, jakości przestrzeni we wnętrzach. Są gwarantem dla właścicieli, że inwestycja nie straci na wartości i atrakcyjności, a dla najemców stanowią potwierdzenie jakości wykonania i materiałów oraz trwałości zastosowanych rozwiązań. Pracujemy w coraz lepszych, efektywniejszych energetycznie biurach i te standardy zaczynamy przenosić na mieszkania.
Dla części deweloperów mieszkaniowych to naturalny kierunek rozwoju, dla części nieznany obszar, wyzwanie, które staramy się przybliżyć.
Opracowaliście certyfikat „Zielny Dom". Co z punktu widzenia nabywcy mieszkania daje to, że inwestycja jest certyfikowana?
To przede wszystkim gwarancja wysokiej efektywności energetycznej i środowiskowej w połączeniu z jakością wykorzystywanych materiałów, wykonania, a także przemyślanego projektu. To cecha budynków przechodzących proces certyfikacji – dużo więcej uwagi poświęcone jest na wprowadzanie rozwiązań oszczędnych i trwałych, a współpraca z tzw. asesorami (doświadczonymi konsultantami – red.) pomaga przemyśleć inwestycję już na etapie projektowania i tym samym po prostu podnosi jej jakość. Przez realizację kryteriów zawartych w certyfikacji budynki powstają z poszanowaniem środowiska naturalnego, są tańsze w utrzymaniu i przyjazne dla zdrowia i dobrego samopoczucia użytkowników.