Z tego artykułu dowiesz się:
- Co zawierał list od prezydenta USA Donalda Trumpa do Karola Nawrockiego?
- Dlaczego Kancelaria Prezydenta zarzuca stronie rządowej brak profesjonalizmu ws. listu?
- Jaki jest najpoważniejszy zarzut Kancelarii Prezydenta pod adresem Bogdana Klicha?
– List dotarł wczoraj o godzinie 12 w południe – mówił Przydacz pytany o list, o istnieniu którego TVN24 i RMF FM poinformowały 17 września rano. Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta (w tym Przydacz) podkreślali wówczas, że list do nich nie dotarł i że dowiadują się o nim z mediów.
Marcin Przydacz o liście od Donalda Trumpa: Listonosz wszystkim ogłosił, że list ma, ale zapomniał dostarczyć
Przydacz doprecyzował potem, że do Kancelarii Prezydenta dotarł skan listu (nie miał on charakteru niejawnego), natomiast fizycznie list prezydenta USA dopiero ma do Kancelarii Prezydenta dotrzeć.
Jaka jest treść listu? – To jest list kurtuazyjny, podziękowanie za wizytę, wyrażenie nadziei na przyszłe dobre relacje – odpowiedział Przydacz.
– Nie treść listu, choć ona jest bardzo miła i sympatyczna, jest najważniejsza w tej sprawie, tylko to, że najpierw dziennikarze dowiadują się o fakcie istnienia tego listu, zanim dowiaduje się o nim adresat. Rzecz absolutnie wyjątkowa – skomentował prezydencki minister.