Reklama

Donald Trump uderza w Antifę. Nazywa ją organizacją terrorystyczną

Donald Trump napisał w serwisie Truth Social, że „uznał Antifę” za „dużą organizację terrorystyczną”. Nie jest jasne jakie znaczenie prawne ma deklaracja amerykańskiego prezydenta.

Publikacja: 18.09.2025 06:12

Donald Trump

Donald Trump

Foto: Jordan Pettitt/Pool via REUTERS

Trump i jego otoczenie obarczają radykalną lewicę odpowiedzialnością za śmierć Charliego Kirka. Po zabójstwie aktywisty prezydent USA stwierdził, że zamach na aktywistę był konsekwencją retoryki, w której „tacy jak Charlie byli porównywani do nazistów i najgorszych na świecie masowych morderców i przestępców”.

31-letni Charlie Kirk zginął w zamachu na kampusie uniwersytetu w Utah, śmiertelnie postrzelony w szyję. Podejrzanym o jego zabójstwo jest 22-letni Tyler Robinson z Utah, który został zatrzymany po trwającej niemal dwie doby obławie i oskarżony o morderstwo z premedytacją. Śledczy domagają się wobec niego kary śmierci. Zamach miał prawdopodobnie tło polityczne. 

W czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku Kirk i grupa, której był współtwórcą – Turning Point USA (Punkt zwrotny USA) – największa konserwatywna organizacja młodzieżowa, odegrali ważną rolę w mobilizowaniu młodych wyborców, by głosowali na kandydata Partii Republikańskiej. 

Konto Kirka w serwisie X obserwowało 5,3 mln użytkowników. Aktywista był też gospodarzem popularnego podcastu i programu radiowego „The Charlie Kirk Show”. Niedawno pojawił się jako współprowadzący w programie Fox News „Fox & Friends”.

Donald Trump zapowiada działania przeciwko finansującym Antifę

„Z przyjemnością informuję wielu amerykańskich patriotów, że uznaję Antifę, chorą, groźną, radykalnie lewicową katastrofę za dużą organizację terrorystyczną. Będę zdecydowanie rekomendował, aby finansujący Antifę byli poddawani dokładnemu sprawdzeniu zgodnie z najwyższymi prawnymi standardami (...)” – napisał Trump. 

Reklama
Reklama

Antifa jest nieformalnym ruchem skupiającym osoby i organizacje, które stawiają sobie za cel walkę ze skrajną prawicą i organizacjami, które członkowie Antify uznają za faszystowskie. Ruch nie ma formalnego kierownictwa ani struktur. Sympatyzują z nim osoby o poglądach lewicowych i lewicowo-liberalnych. Ruch swoje korzenie ma w niemieckich organizacjach antyfaszystowskich z okresu międzywojennego. Współcześnie aktywiści Antify prowadzą różnego typu działania – w tym odwołują się do przemocy, uzasadniając ją koniecznością walki z faszyzmem czy rasizmem. 

Czytaj więcej

USA: Jimmy Kimmel znika z anteny ABC po uwagach o śmierci Charliego Kirka. Donald Trump nie kryje radości

W Polsce w przeszłości dochodziło do starć aktywistów Antify z uczestnikami Marszu Niepodległości. 

Jak dotąd nie ma żadnych dowodów, by oskarżony o zabójstwo Kirka 22-letni Tyler Robinson był powiązany z jakąś zewnętrzną grupą lub organizacją. Motywy jego działania nie są do końca jasne, choć podejrzewa się, że były one polityczne.

J.D. Vance zapowiada, że finansowanie organizacji odpowiedzialnych za lewicową przemoc będzie traktowane jak terroryzm

Przedstawiciel administracji Trumpa poinformował w środę, że Biały Dom przygotowuje rozporządzenie wykonawcze wymierzone w przemoc polityczną i mowę nienawiści. 

Reklama
Reklama

Wiceprezydent USA J.D. Vance w wywiadzie udzielonym w środę Fox News wielokrotnie wskazywał, że radykalizacja lewicy doprowadziła do zabójstwa Kirka. Vance dodał, że Biały Dom pracuje ciężko, by zapewnić, że finansowanie organizacji odpowiedzialnych za lewicową przemoc było traktowane jak działanie terrorystyczne. 

Trump sugerował, że może uznać Antifę za organizację terrorystyczną już w 2020 roku, gdy przez USA przetaczała się fala protestów po śmierci czarnoskórego George'a Floyda, do której doszło po interwencji policji. Wówczas eksperci wskazywali, że trudno byłoby znaleźć podstawę prawną dla takiego działania i wskazywali na potencjalne zagrożenie dla wolności słowa, ponieważ „przyjmowanie ideologii nie może być – co do zasady – uznawane za przestępstwo”. 

Trump i jego otoczenie obarczają radykalną lewicę odpowiedzialnością za śmierć Charliego Kirka. Po zabójstwie aktywisty prezydent USA stwierdził, że zamach na aktywistę był konsekwencją retoryki, w której „tacy jak Charlie byli porównywani do nazistów i najgorszych na świecie masowych morderców i przestępców”.

31-letni Charlie Kirk zginął w zamachu na kampusie uniwersytetu w Utah, śmiertelnie postrzelony w szyję. Podejrzanym o jego zabójstwo jest 22-letni Tyler Robinson z Utah, który został zatrzymany po trwającej niemal dwie doby obławie i oskarżony o morderstwo z premedytacją. Śledczy domagają się wobec niego kary śmierci. Zamach miał prawdopodobnie tło polityczne. 

Pozostało jeszcze 82% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
USA: Jimmy Kimmel znika z anteny ABC po uwagach o śmierci Charliego Kirka. Donald Trump nie kryje radości
Polityka
Donald Trump chce się pogodzić z Indiami, ale Narendra Modi utrzymuje dystans
Polityka
Tydzień po wyroku Bolsonaro usłyszał diagnozę. Syn: Mój ojciec już wygrał twardsze bitwy
Polityka
Julia Nawalna: Mój mąż został otruty. Są wyniki badań dwóch niezależnych laboratoriów
Polityka
Nigel Farage podbiera kolejnego polityka Partii Konserwatywnej. To była wiceminister
Reklama
Reklama