Wybory: 385 przypadków zakłóceń porządku

Do tej chwili policja zanotowała 385 przypadków zakłócenia porządku podczas dzisiejszych wyborów samorządowych.

Aktualizacja: 21.10.2018 14:03 Publikacja: 21.10.2018 10:04

Wybory: 385 przypadków zakłóceń porządku

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki

Zanotowane zdarzenia to czyny, które mogą stanowić przestępstwo lub wykroczenie z punktu widzenia przepisów Kodeksu wyborczego.

Podczas pierwszej dziś konferencji prasowej członkowie PKW mówili m.in. o przypadkach agitacji wyborczej, uszkodzeniu lub usuwaniu materiałów wyborczych.

Czytaj także: Lokale wyborcze otwarte

Porządku w Polsce pilnuje dziś 28356 policjantów.

PKW  wspomniała również, że jeszcze wczoraj doszło do skreślenia kilku kandydatów z list wyborczych. Dotyczy to m.in. jednego z kandydatów na burmistrza, który podał nieprawdziwe dane związane z przynależnością partyjną.

W przypadkach kilku komisji wyborczych doszło do opóźnień w otwarciu lokalu lub przerw w pracy - z powodu braku prądu.

Nie wiadomo jeszcze, czy te zdarzenia wpłyną na przedłużenie ciszy wyborczej.

Jak mówiła szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, o tym, jakim stresem jest dla członków komisji wyborczych ta praca, może świadczyć przypadek z jednej z obwodowych komisji, której członkowie wrzucili do urny wszystkie oficjalne pieczęcie.

Zanotowane zdarzenia to czyny, które mogą stanowić przestępstwo lub wykroczenie z punktu widzenia przepisów Kodeksu wyborczego.

Podczas pierwszej dziś konferencji prasowej członkowie PKW mówili m.in. o przypadkach agitacji wyborczej, uszkodzeniu lub usuwaniu materiałów wyborczych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje