Koronawirus: za mała sala w sądzie to nie powód do zawieszenia postępowania - wyrok Sądu Najwyższego

Brak odpowiedniej sali w budynku sądu nie stanowi przesłanki do zawieszenia postępowania karnego, nawet w trakcie epidemii koronawirusa.

Aktualizacja: 04.12.2020 13:14 Publikacja: 04.12.2020 09:51

Koronawirus: za mała sala w sądzie to nie powód do zawieszenia postępowania - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: SSP Iustitia

Taki wniosek płynie z niedawnego postanowienia Sądu Najwyższego (sygn. akt I KZ 24/20), które opisano na stronie internetowej czasopisma "Lege Artis".

Chodziło o decyzję Wojskowego Sądu Okręgowego, który 19 sierpnia zawiesił postępowanie karne. W uzasadnieniu tego postanowienia podniesiono, że „w budynku tutejszego Sądu nie ma sali, umożliwiającej w chwili obecnej  -przy uwzględnieniu ograniczeń wprowadzonych przez Głównego Inspektora Sanitarnego - przeprowadzenia rozprawy w niniejszej sprawie w warunkach występowania stanu epidemii".

Chodziło o to, że sąd miał orzekać w tej sprawie w składzie pięcioosobowym (dwóch sędziów zawodowych i trzech ławników-żołnierzy). Sąd uznał, że nie ma możliwości usadowienia członków składu sądu za stołem (połączonymi stołami) na sali rozpraw. Musiałyby bowiem zostać zachowane dwumetrowe odstępy pomiędzy nimi, a żadna sala w budynku sądu nie ma rozmiarów na to pozwalających.

Zażalenie na to postanowienie złożył prokurator, który zarzucił obrazę przepisów art. 22 § 1 Kodeksu postępowania karnego, polegającą na błędnym przyjęciu, że zachodzi długotrwała przeszkoda uniemożliwiająca prowadzenie postępowania.

Sąd Najwyższy przyznał rację prokuratorowi. Uznał, że za przeszkodę do prowadzenia postępowania nie można uznać okoliczności natury technicznej, tj. braku odpowiedniej sali w budynku sądu.

Podzielono opinię prokuratura, że nie ma przeszkód, by salę o odpowiedniej powierzchni wynająć w budynku innego sądu.

W uzasadnieniu stwierdzono, że choć zaistniała sytuacja pandemii jest okolicznością nową, dotychczas niespotykaną, to jednak, przy spełnieniu określonych warunków sanitarnych, możliwe jest, iż nie byłoby nawet potrzeby poszukiwania odpowiednio większego pomieszczenia. - Gdyby bowiem członkowie składu orzekającego zostali przed rozprawą przebadani na COVID-19 i wyniki tych badań byłyby negatywne, wystarczyłoby zachować standardowe środki ostrożności w postaci, łącznie, maseczki i przyłbicy, a ponadto rękawic, płynów dezynfekujących i ewentualnie jeszcze osłony oddzielającej skład orzekający od stron i innych uczestników postępowania - wyjaśnił sędzia Wiesław Kozielewicz. Jak przy tym zaznaczył, czynności te należałoby powtarzać przed każdą rozprawą.

Taki wniosek płynie z niedawnego postanowienia Sądu Najwyższego (sygn. akt I KZ 24/20), które opisano na stronie internetowej czasopisma "Lege Artis".

Chodziło o decyzję Wojskowego Sądu Okręgowego, który 19 sierpnia zawiesił postępowanie karne. W uzasadnieniu tego postanowienia podniesiono, że „w budynku tutejszego Sądu nie ma sali, umożliwiającej w chwili obecnej  -przy uwzględnieniu ograniczeń wprowadzonych przez Głównego Inspektora Sanitarnego - przeprowadzenia rozprawy w niniejszej sprawie w warunkach występowania stanu epidemii".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów