Od 1 lipca przedsiębiorcy mogą odpisać 50 proc. VAT z faktury za zakup benzyny do osobowego samochodu. Wielu z nich korzysta z kart paliwowych. Muszą zwrócić uwagę na zasady rozliczania takich zakupów, nie zawsze bowiem dają prawo do odliczenia.
– Karty paliwowe są najczęściej oferowane przez firmy leasingowe bądź zarządzające flotami samochodowymi – mówi Paweł Fałkowski, doradca podatkowy w kancelarii FL Tax. – Przedsiębiorcy płacą nimi na stacji, ta wystawia fakturę firmie leasingowej, która z kolei odsprzedaje paliwo przedsiębiorcy. Zarówno leasingodawca, jak i jego klient odliczają VAT.
Pusta faktura
Na czym polega problem? Otóż niektóre sądy oraz urzędy uważają, że firma leasingowa, która udostępnia karty paliwowe, świadczy jedynie usługę finansową. Nie jest natomiast sprzedawcą benzyny. Przy takim podejściu okazuje się, że faktura wystawiona przez firmę leasingową nie odzwierciedla rzeczywistości, klient nie odliczy więc VAT. Podobnie jak firma leasingowa z faktury ze stacji.
Taki pogląd zaprezentował np. Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I FSK 1177/11), podpierając się wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (sprawa nr C-185/01).
Muszą być dwie transakcje
– To kontrowersyjne stanowisko. Przedsiębiorcy muszą jednak zwrócić uwagę, aby odpowiednio sformułować umowę o korzystanie z karty paliwowej – tłumaczy Paweł Fałkowski.