Uchwała całej, liczącej 18 sędziów, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest niezaskarżalna. Z orzekania wyłączyła się prezes Joanna Lemańska po prasowych uwagach, że zna się prywatnie z prezydentem.
Andrzej Duda może zatem być zaprzysiężony i objąć urząd prezydenta na następną pięcioletnią kadencję, co ma nastąpić 6 sierpnia podczas posiedzenia Zgromadzenia Narodowego – połączonych Izb Sejmu i Senatu.
Slalom protestów
W niedzielę SN zakończył badanie 5847 protestów wyborczych, uznając 93 z nich za zasadne. Zdaniem sądu nieprawidłowości nie miały jednak wpływu na wynik wyborów. Także Państwowa Komisja Wyborcza nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, a jej przewodniczący sędzia Sylwester Marciniak podkreślił w SN, że decyzja PKW o przesunięciu wyborów na 28 czerwca pozwoliła wyjść z impasu wyborczego spowodowanego epidemią.
Jak mówił sędzia Paweł Księżak w sprawozdaniu z etapu kontroli protestów przez trzyosobowe składy sędziowskie, aż 88 proc. z nich było formalnie niedopuszczalnych i nie nadawano im biegu. Dlatego że nie wniesiono ich w terminie lub nie sformułowano zarzutów właściwych dla protestów wyborczych (wymaganych przez art. 82 § 1 kodeksu wyborczego), lub nie poparto zarzutów dowodami albo w inny sposób uchybiono wymogom formalnym stawianym przed zarzutami.
Wśród nich był protest Komitetu Wyborczego Rafała Trzaskowskiego, w którym m.in. zarzucono, że wybory przeprowadzono w niekonstytucyjnym terminie, na co SN odpowiedział, że przedmiotem protestu nie może być ocena zgodności z konstytucją zmian ustawowych dotyczących procesu wyborczego. Załączone do protestu wydruki sporządzanych na internetowym formularzu nie mają bowiem mocy dowodowej, a wiele z nich nie zawierało nawet wskazania miejsca kwestionowanego zdarzenia, a większość adresów e-mailowych była anonimowa lub nawet wulgarna.