To istota wtorkowej uchwały poszerzonego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pod przewodnictwem prezesa izby Dariusza Zawistowskiego, która powinna usunąć rozbieżności w praktyce sądowej. Ponieważ takie pisma i czynności procesowe w nich wyrażone należą do najważniejszych, niedopatrzenie może mieć znaczenie dla wyniku sprawy, ale też dla podsądnego czy pełnomocnika, który za błąd może być pociągnięty do odpowiedzialności.

W tej kwestii w praktyce sądowej dochodzi do rozbieżności w sądach cywilnych, w których stosowana jest ta sama procedura – kodeks postępowania cywilnego. Dlatego pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf wystąpiła o rozstrzygnięcie jej przez poszerzony, siedmioosobowy skład.

Zagadnienie dotyczy sposobu doręczania pism procesowych w toku sprawy cywilnej, jeżeli dotyczą one tzw. przedmiotowej zmiany powództwa, polegającej na rozszerzeniu żądania pozwu bądź na wystąpieniu z nowym żądaniem obok pierwotnie dochodzonego. Taką zmianę można ogólnie określić jako rozszerzenie powództwa. Innego rodzaju zmiana – polegająca na żądaniu innego przedmiotu świadczenia zamiast pierwotnie dochodzonego pozwem – nazywa się zmianą jakościową. Tej drugiej nie dotyczą rozbieżności, więc o nią pierwsza prezes Sądu Najwyższego nie pyta.

Wątpliwości objęte pytaniem wynikają wprost z brzmienia art. 132 kodeksu postępowania cywilnego, którego § 1 stanowi, że w toku sprawy adwokat, radca prawny, rzecznik patentowy oraz radca Prokuratorii Generalnej RP doręczają sobie nawzajem bezpośrednio odpisy pism procesowych z załącznikami. A w treści pisma wniesionego do sądu zamieszcza się oświadczenie o doręczeniu odpisu drugiej stronie albo o jego nadaniu przesyłką poleconą. Pisma niezawierające powyższego oświadczenia podlegają zwrotowi bez wzywania do usunięcia tego braku.

Od tej zasady są wyjątki: najważniejszy wynika z art. 132 § 11 k.p.c., zgodnie z którym owa zasada nie dotyczy wniesienia pozwu wzajemnego, apelacji, skargi kasacyjnej, zażalenia, sprzeciwu od wyroku zaocznego, sprzeciwu lub zarzutów od nakazu zapłaty, wniosku o zabezpieczenie powództwa, skargi o wznowienie postępowania lub o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia czy skargi na orzeczenia referendarza. Te należy złożyć w sądzie z odpisami dla strony przeciwnej.

Bezpośrednia wymiana pism procesowych między prawnikami ma oczywiście na celu usprawnienie postępowania. Są jednak od niej wyjątki i o nich też mówi ta uchwała.

Sąd Najwyższy zdecydował we wtorek, że odpis pisma procesowego z rozszerzeniem powództwa nie podlega doręczeniu na podstawie art. 132 § 1 k.p.c., czyli bezpośrednio profesjonalnemu pełnomocnikowi. ©?

Sygn. akt III CZP 31/18