Szczególną ochronę osobom zatrudnionym w służbie cywilnej przyznano zresztą niejako podwójnie. Nie tylko, bowiem na podstawie art.104 ustawy o służbie cywilnej (dalej usc), zgodnie, z którym członkowie korpusu sc korzystają z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w odrębnych przepisach, ale również na podstawie przepisów kodeksu karnego (dalej kk), które wprost zaliczają członków korpusu tej służby do funkcjonariuszy publicznych. W myśl art. 115 § 13 kk są nimi, bowiem m.in. osoby będące pracownikami administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba, że pełnią wyłącznie czynności usługowe, a także inne osoby w zakresie, w którym uprawnione są do wydawania decyzji administracyjnych. Co oznacza, że nawet gdyby pragmatyka zawodowa tych osób milczała na temat ich szczególnej ochrony i tak mieliby oni do niej prawo na podstawie kodeksu karnego. Tak jak urzędnicy państwowi, czyli osoby zatrudnione na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych, których ustawa pragmatyczna nie zawiera podobnego do art. 104 usc przepisu.
Kodeks karny na straży
Z punktu widzenia ochrony gwarantowanej funkcjonariuszom publicznym przez prawo karne istotny jest szczególnie rozdział XXIX tego kodeksu zatytułowany „Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego", a w nim artykuły: 222 – dotyczący naruszenia nietykalności cielesnej, 223 – dotyczący czynnej napaści, 224 – mówiący o wymuszaniu określonego działania lub zaniechania czynności służbowej czy 226 – penalizujący znieważenie funkcjonariusza publicznego.
Zgodnie z pierwszym z wymienionych przepisów, kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Przy czym jeżeli taki czyn zostanie wywołany przez niewłaściwe zachowanie się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Jak uznał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 17 lipca 2014 r. (II AKa 210/14, www.orzeczenia.ms.gov.pl) przepis ten chroni prawidłową działalność instytucji państwowej lub samorządowej wymagającej wolnej od napaści aktywności funkcjonariusza publicznego pełniącego swoje obowiązki służbowe lub aktywności osoby przybranej funkcjonariuszowi do pomocy, a także nietykalność cielesną samego funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy, jako wartość związaną ściśle z godnością osoby ludzkiej. Naruszenie nietykalności cielesnej nie wymaga przy tym, zdaniem SA we Wrocławiu, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Podobnie orzekł SA w Białymstoku w wyroku z 9 sierpnia 2012 r. (II AKa 137/12 www.orzeczenia.ms.gov.pl) uznając, że naruszeniem nietykalności cielesnej są wszystkie czynności oddziałujące na ciało innej osoby, które nie są przez nią akceptowane. Nie musi ono jednak łączyć się z powstaniem obrażeń, jednakże musi być ono fizyczne, tzn. atak musi napotkać ciało pokrzywdzonego.
Podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków
Z punktu widzenia odpowiedzialności sprawcy ważne jest, aby jego czyn nastąpił podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez funkcjonariusza publicznego. Jeśli bowiem do naruszenia nietykalności cielesnej takiego funkcjonariusza dojdzie w momencie, gdy nie będzie on wykonywał obowiązków służbowych sprawca poniesie odpowiedzialność, ale nie z art. 222 kk, a z art. 217 kk (kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku). I jak podkreślają eksperci istotne jest, aby sprawca obejmował swoją świadomością fakt, że osoba pokrzywdzona jest funkcjonariuszem publicznym lub osobą przez niego przybraną do pomocy (Kodeks karny Komentarz pod red. T. Bojarskiego LexisNexis Warszawa 2008 r.)