Rz: Na czy polega naruszenie dobrego imienia Jana Kowalskiego, jego nazwiska, czci – wiemy wręcz intuicyjnie. Czy z osobami prawnymi: spółką, gminą, jest inaczej? Jakie dobra chroni prawo?
Krzysztof Czyżewski: Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych do osób prawnych należy stosować odpowiednio. Katalog dóbr chronionych będzie tu jednak węższy. Osoba prawna nie ma np. chronionego wizerunku. Obraz jej rzeczy lub siedziby nie jest jej wizerunkiem. Ciężko by też było mówić w takim przypadku o ochronie czci – czyli o wewnętrznym poczuciu wartości takiej osoby. Roszczenia osób prawnych, a co za tym idzie – procesy, najczęściej dotyczą ochrony renomy, czyli ich postrzegania na zewnątrz przez klientów, podwykonawców. Chroniona może być też np. klientela.
Jakiej ochrony mogą się domagać, bo np. prywatności chyba nie mają?
Osoby prawne nie mają prywatności, przynajmniej takiej jak osoby fizyczne. Ale mogą chronić swoją korespondencję, know-how, tajemnicę przedsiębiorstwa. Rzeczywiście próbowano podważać możliwość dochodzenia przez osobę prawną zadośćuczynienia – bo jak badać krzywdę i cierpienia psychiczne osoby prawnej? Ale orzecznictwo przyjęło możliwość dochodzenia takiego roszczenia. Osoby prawne chętniej domagają się odszkodowania.
Sąd baczy, by żądający ochrony osobiście był pokrzywdzony. Wygląda, że osoby prawne są traktowane inaczej, np. powiat to tysiące mieszkańców, a SN przyznaje mu prawo do ochrony. Czy nie ma tu sprzeczności?