Ataki na niezawisłość sędziów w Polsce były we wtorek tematem dyskusji w Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego.
Powodów do niepokoju było sporo
Na pytania europosłów odpowiadał Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości. Wymienił wszystkie niepokojące zjawiska z ostatnich miesięcy, np. przymusowe delegacje prokuratorów sprzeciwiających się reformie prokuratury w miejsca odległe od ich domów, decyzje TK zmierzające w kierunku neutralizacji wstępnych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE, czy działania pierwszej prezes Sądu Najwyższego przeciwko sędziom zgłaszającym pytania prejudycjalne do TSUE.
Reynders przypomniał, że w sprawie TK Komisja już w 2017 r. rozpoczęła procedurę z art. 7 unijnego traktatu, ale nie doczekała się ona rozstrzygnięcia w Radzie (wymagana jest tam jednomyślność). Ponadto Komisja działa poprzez postępowania przeciwnaruszeniowe. Obecnie otwarte są dwa dotyczące tej samej sprawy, czyli Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. TSUE wydał w tej sprawie zabezpieczenie, ale Izba orzeka dalej, tak więc KE rozpoczęła nowe postępowanie i poprosiła rząd o wyjaśnienia.
– Mamy odpowiedzi, wkrótce zakończymy ocenę, i zdecydujemy, co dalej. Możliwe jest skierowanie spraw do TSUE – powiedział Reynders. Oznaczałoby to wniosek o kary finansowe za niewykonywanie orzeczenia TSUE.
Czytaj także: