Pierwsze starcie dwoma punktami wygrała Betard Sparta Wrocław. W rewanżu, dwukrotnie przekładanym, gorzowianie odrobili tę stratę już w pierwszym biegu. Po drugim, juniorskim wyścigu mieli już cztery punkty przewagi, a goście stracili na dodatek Gleba Chugunova, który upadł na jednym z łuków i nie czuł się na tyle dobrze, by jeździć dalej. Przy świetnej dyspozycji Bartosza Zmarzlika i Szymona Woźniaka, oraz punktach dorzucanych przez pozostałych gorzowian, ich przewaga praktycznie do końca nie była zagrożona.

Po szóstej odsłonie goście zbliżyli się jeszcze na cztery punkty, ale była to końcówka ich możliwości. Losy spotkania rozstrzygnęły się ostatecznie w biegu dziesiątym. Makabryczny wypadek z udziałem Nielsa Kristiana Iversena i Taia Woffindena dla tego pierwszego zakończył się nienajgorzej, bo lekarz uznał Duńczyka za zdolnego do dalszej jazdy. Woffinden, od soboty indywidualny wicemistrz świata, prawdopodobnie złamał natomiast rękę. Cztery z pozostałych pięciu odsłon gospodarze wygrali podwójnie i ostatecznie wysoko, 55:34 wygrali ze Spartą.

Od tygodnia, po pokonaniu w dwóch spotkaniach Falubazu Zielona Góra, na rywala czekała w finale Unia Leszno, obrońca tytułu. Pierwszy mecz finałowy odbędzie się w najbliższy piątek w Gorzowie. Rewanż dwa dni później w Lesznie. W tych samych terminach odbędą się pojedynki o brązowy medal.

PGE Ekstraliga - półfinał (rewanż)

Moje Bermudy Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław 55:34
najwięcej punktów: Bartosz Zmarzlik 15 (w 5 biegach), Szymon Woźniak 11+2 (5), Anders Thomsen 11+2 (5) - Tai Woffinden 10 (4).