Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji od ponad tygodnia w Polsce trwają protesty, do których dochodzi w czasie obowiązywania obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, które zakazują organizowania zgromadzeń publicznych liczących więcej niż pięć osób. W kilku miastach podczas protestów doszło do zamieszek i bójek.
Przeczytaj także: „Marsz na Warszawę”. Protest w stolicy po orzeczeniu TK
W przypadku części protestów organizowanych przed kościołami dochodziło do przerywania mszy św. oraz dewastowania elewacji budynków. Farbą pomalowany został także pomnik Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie.
- W Polsce dogoniliśmy łódź postępu w momencie, gdy ona nabiera wody. Przecież zwolennicy demokracji liberalnej przyznają, że przeżywa ona pewien kryzys, że Zachód jest w fazie pewnego rozpadu. Tymczasem, polscy postępowcy chcą koniecznie nas zapisać na pokład statku, który nabiera wodę. Elementem tego procesu przyspieszonej rewolucji upadku obyczaju jest napad na kościoły - komentował w programie „Woronicza 17” w TVP Info Andrzej Zybertowicz.
Zdaniem doradcy prezydenta „Hierarchia wykazała się brakiem odpowiedzialności i odwagi cywilnej”. - Chowając w głowę w piasek dała potwierdzenie pewnej bolesnej tezy, że w cieniu wielkiej postaci polskiego papieża duża część polskiego Kościoła skarlała. I to dało podstawy do kierowania części agresji fizycznej przeciw niemu - stwierdził.