Reklama

Radny PiS chce arcybiskupa na przystanku

Radny PiS z Poznania uważa, że katolicki patron przystanku jest dyskryminowany w komunikacji miejskiej, bo zamiast ulicy arcybiskupa Antoniego Baraniaka, lektor czyta po prostu: „Baraniaka".

Aktualizacja: 02.10.2015 14:50 Publikacja: 02.10.2015 14:38

Radny PiS chce arcybiskupa na przystanku

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Poznański ZTM odpowiada, że podaje nazwę przystanku, taką jaką uchwaliła Rada Miasta.

Spór o nazwy czytane w poznańskiej komunikacji miejskiej wybuchł, gdy miejski radny PiS Michał Grześ złożył interpelację w tej sprawie.

"Do zajęcia się tym tematem nakłonili mnie wierzący wyborcy, którzy twierdzą, że wygłaszany obecnie komunikat w sprawie nazw przystanku jest wyrazem braku szacunku dla uczuć religijnych" – napisał radny w swojej interpelacji.

Radny dodał, że osobom, które się do niego zwróciły, zależy, aby w komunikacji czytana była pełna nazwa ulic. Tak więc zamiast Baraniaka komunikat powinien brzmieć: abpa Antoniego Baraniaka, zwłaszcza, że np. w całości odczytywana jest nazwa rondo Jana Nowak-Jeziorańskiego.

Poznański ZTM tłumaczy, że nie może zmienić komunikatów w pojazdach. - Wynika to wprost z uchwały Rady Miasta. Nazwy wszystkich przystanków muszą być zgodne z nazwami przez nią przyjętymi – informuje Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM w Poznaniu.

Reklama
Reklama

Podkreśla on, że zgodnie z przedmiotowym dokumentem przystanek, o którym wspomina radny, nosi nazwę „Baraniaka", a jego nazwa nie przedstawia nazwy ulicy - w tym przypadku abpa Antoniego Baraniaka.

W Poznaniu jest 1109 przystanków transportu publicznego pod 516 nazwami, z czego 52 pochodzą od nazwisk osób, a osiem od imion lub przydomków królów.

- Nazwy przystanków pochodzące od nazwisk patronów ulic zawierają nazwisko tej osoby. Z wykonanej analizy zasad nadawania nazw przystanków w innych miastach Polski jak Kraków, Wrocław, Łódź, Gdańsk, Warszawa wynika, że stosowana jest tam podobna zasada, jak w Poznaniu – podkreśla Trzebiatowski.

To jednak nie do końca prawda. W stolicy są np. przystanki ks. Popiełuszki czy ks. Sitnika. - I w pojazdach komunikacji nazwa powinna być podawana jak na przystanku - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM w Warszawie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Społeczeństwo
Projekt o zmianie czasu utknął w Sejmie, więc znów musimy przestawić zegarki
Społeczeństwo
Lawina wypadków i śmiertelne ofiary szaleńczej jazdy na hulajnogach
Społeczeństwo
Obrona kraju to nie tylko wyzwanie dla państwa. Jak mogą mu pomóc firmy?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczeństwo
Po rozróbach na koncercie Maksa Korża: Azyl zamiast deportacji?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Reklama
Reklama