Polacy bardzo chętnie uczestniczą w różnych akcjach charytatywnych. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy z roku na rok bije kolejne rekordy w ilości zebranych pieniędzy. W styczniu, po śmierci Pawła Adamowicza, w ramach spontanicznej akcji błyskawicznie zapełniła się jego puszka, z którą kwestował na WOŚP.
Teraz Polacy ochoczo ruszyli ze wsparciem finansowym na remont paryskiej katedry Notre Dame, która spłonęła w miniony poniedziałek. Otwieramy swoje portfele także dla ofiar wojen. Tylko w ramach programu Caritas „Rodzina rodzinie", który ruszył pod koniec 2016 r., do potrzebujących pomocy rodzin w Syrii i Libanie trafiło ponad 46 mln zł. Pieniądze te pochodzą wyłącznie od darczyńców, których jest już ponad 20 tys.
– Już w tej chwili nasz program jest największym projektem humanitarnym w historii Polski – mówi „Rzeczpospolitej" ks. Marek Dec, wicedyrektor Caritas Polska. – Teraz zaczęliśmy kompleksowy remont jednej ze szkół. Naprawiona będzie konstrukcja budynku, wymienione wszystkie instalacje. Szkoła, po raz pierwszy od siedmiu lat, zacznie działać od września. A remont jest możliwy m.in. dzięki środkom, które zgromadziliśmy ze sprzedaży świec przed Bożym Narodzeniem – dodaje.
Projekty humanitarne na Bliskim Wschodzie realizują też Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Polska Akcja Humanitarna (PAH) oraz Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), które program humanitarny realizuje m.in. w Libii.
Dużymi środkami wydanymi na pomoc humanitarną (ok. 770 mln zł w 2017 r.) chwali się także rząd. W tym roku do funduszy pomocowych Unii Europejskiej Polska wpłaciła już 350 mln euro.