Diduszko-Zyglewska: Biskupi uważają, że są ponad prawem

Agata Diduszko-Zyglewska, jedna z autorek mapy pedofilii w polskim Kościele, powiedziała w programie „Onet Rano”, że „często lokalna społeczność obraca się przeciwko ofiarom”. - Ksiądz jest ważną postacią w takiej społeczności. Dla wielu ludzi to jest za trudne - podkreśliła.

Aktualizacja: 13.05.2019 10:55 Publikacja: 13.05.2019 10:43

Diduszko-Zyglewska: Biskupi uważają, że są ponad prawem

Foto: 123RF

- To jest kluczowy problem, że w sprawach dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci, ci ludzie są w stanie o tym mówić 20-30-40 lat później. Polskie prawo jest takie, że wtedy sprawa się przedawnia - powiedziała w programie ”Onet Rano” Agata Diduszko-Zyglewska. Jak dodała, po opublikowaniu mapy pedofilii w Kościele do fundacji "Nie lękajcie się" przychodzi ogromna ilość listów od osób, które po latach decydują się opowiedzieć o swoich doświadczeniach. - Tych ofiar jest bardzo dużo. Za każdym razem ludzie mówią: wiem, że nie byłem sam, sama - podkreśliła Diduszko-Zyglewska. - Przez wiele lat Kościół nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności jako instytucja, a jest tak, że jest odpowiedzialny. Przenosząc księży powoduje, że dochodzi do kolejnych gwałtów - dodała. 

Czytaj także: "Tylko nie mów nikomu": Ksiądz Olejniczak odchodzi z kapłaństwa

 

 

Aktywistka zaznaczyła także, że ksiądz albo prawnik płacą ofiarom za milczenie. - Nawet jeśli następuje reakcja, to jak zbadaliśmy, dochodzi do niej po 10-15 latach - powiedziała.

Gdy dziennikarka zwróciła uwagę na to, że księża dostają zazwyczaj wyroki w zawieszeniach, mimo że inni przestępcy seksualni są skazywani na karę bezwzględnego więzienia, Diduszko-Zyglewska powiedziała, że „księża są lepiej traktowani”. - Mają bardzo wysoką pozycję w społeczeństwie i mogą więcej. Jednak większość spraw w ogóle nie trafia do sądu - powiedziała. - Księża i biskupi uważają, ze są ponad prawem i państwo to poczucie wzmacnia. Mamy raport i film i teraz powinien zadziałać mechanizm państwa. Ale policja nie wkroczyła do żadnego arcybiskupa, nie wzięła ich na przesłuchanie. Państwo nie działa - podkreśliła Agata Diduszko-Zyglewska. Zdaniem aktywistki papież chce iść w dobrym kierunku, ale musi mierzyć się on z silną opozycją biskupów, którzy zamieszani są w sprawę wykorzystywania seksualnego nieletnich.

- To jest kluczowy problem, że w sprawach dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci, ci ludzie są w stanie o tym mówić 20-30-40 lat później. Polskie prawo jest takie, że wtedy sprawa się przedawnia - powiedziała w programie ”Onet Rano” Agata Diduszko-Zyglewska. Jak dodała, po opublikowaniu mapy pedofilii w Kościele do fundacji "Nie lękajcie się" przychodzi ogromna ilość listów od osób, które po latach decydują się opowiedzieć o swoich doświadczeniach. - Tych ofiar jest bardzo dużo. Za każdym razem ludzie mówią: wiem, że nie byłem sam, sama - podkreśliła Diduszko-Zyglewska. - Przez wiele lat Kościół nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności jako instytucja, a jest tak, że jest odpowiedzialny. Przenosząc księży powoduje, że dochodzi do kolejnych gwałtów - dodała. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Co z Ukraińcami, których Kijów widziałby w wojsku? Urząd ds. cudzoziemców tłumaczy
Społeczeństwo
Groził, wyzywał i wybijał szyby. Policja nie widziała podstaw do interwencji
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach