Atak na prezydenta Gdańska. Ciężko ranny trafił do szpitala

Do ataku nożem na Pawła Adamowicza doszło podczas "światełka do nieba". Prezydent był reanimowany i został przewieziony do szpitala. Operacja ratowania życia trwała pięć godzin - poinformowali w poniedziałek ok. 2.30 lekarze. "Pacjent żyje, ale jego stan jest bardzo ciężki" - poinformowano.

Aktualizacja: 13.01.2019 22:20 Publikacja: 13.01.2019 19:22

Atak na prezydenta Gdańska. Ciężko ranny trafił do szpitala

Foto: gdansk.pl/ Grzegorz Mehring

Do ataku na prezydenta doszło na scenie na Targu Węglowym podczas "Światełka do nieba". Napastnik został obezwładniony. - Został zatrzymany przez ochroniarzy, którzy ochraniali tę imprezę - powiedziała Joanna Kowalik-Kosińska, rzeczniczka KWP w Gdańsku.

W internecie pojawiło się nagranie transmisji z koncertu. - Halo! Halo! Nazywam się Stefan, siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz - krzyczał ze sceny napastnik, zanim po chwili został obezwładniony.

Według Radia Zet zatrzymany to 27-letni mieszkaniec Gdańska, który na scenę dostał się dzięki posiadanej plakietce z napisem "media". - Jedyne, co na tę chwilę mogę potwierdzić, to że napastnik był wcześniej notowany za dokonanie rozbojów. W tej chwili badamy jego kryminalną przeszłość - powiedziała w rozmowie z Onetem Prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Telewizja TVN24, której kamera znajdowała się na scenie i zarejestrowała zdarzenie, nie opublikowała sceny nagrania, ponieważ jest ona "zbyt drastyczna".

Paweł Adamowicz, według policji trafiony nożem kilkakrotnie, trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego,  według nieoficjalnych informacji Radia Gdańsk, pozyskanych od ratowników, stan prezydenta był krytyczny. Przez napastnika został trafiony zarówno w klatkę piersiową, jak i w brzuch - podawał "Dziennik Bałtycki". Jak informuje gazeta, do szpitala, w którym operowany jest Adamowicz, przyjechali prof. Andrzej Basiński, szef Klinicznego Oddziału Ratunkowego, oraz Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.

Po godz. 22.00 prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze, że "że lekarzom udało się przywrócić akcję serca ciężko rannego Pana Prezydenta Pawła Adamowicza i jest nadzieja ale stan nadal jest bardzo trudny". "Kto może, proszę o wsparcie dla Niego dobrą myślą, kto może modlitwą" - zaapelował.

W poniedziałek o godz. 2.30 w nocy lekarze poinformowali, że zakończyła się pięciogodzinna operacja Adamowicza. - Przetoczyliśmy 41 jednostek krwi. Urazy były bardzo ciężkie - poważna rana serca, rana przepony, rany narządów wewnątrz jamy brzusznej - powiedział dr Tomasz Stefaniak.

- O wszystkim zdecydują najbliższe godziny - dodał lekarz, który operował Adamowicza. Stan prezydenta nadal oceniany jest jako bardzo ciężki".

Policja na swoim koncie na Twitterze poinformowała, że "na chwilę obecną nic nie wskazuje, aby atak związany był z Finałem WOŚP".

Chwilę przed atakiem Paweł Adamowicz udostępnił na Instagramie zdjęcie ze "światełka do nieba".

Atak na prezydenta Gdańska potępił premier Mateusz Morawiecki. "Zobligowałem ministra Joachima Brudzińskiego do przekazywania mi na bieżąco wszelkich informacji dotyczących tej sytuacji. Myślami i modlitwą jesteśmy teraz z prezydentem Adamowiczem" - napisał na Twitterze. W rozmowie z TVN24 Brudziński nazwał atak "aktem niewyobrażalnego barbarzyństwa".

- W tym kraju tak się zakręciliśmy w ciągu ostatnich lat, że nie możemy uszanować takiego święta jakim jest WOŚP. Nie róbcie tego. Nie można walczyć przemocą. Weźcie to sobie do serca, zwłaszcza w takim dniu! Panie prezydencie, jesteśmy z panem! - powiedział Jerzy Owsiak, organizator WOŚP, na wieść o ataku na Adamowicza, do którego doszło w czasie "światełka do nieba".

- Bądźmy Polakami, którzy się kochają, którzy nie mają w sobie agresji. Nie dzielmy się. Nie idźcie w tamtą stronę. Nie idźcie w stronę ludzi, którzy mają w sobie focha. Jest jedna Polska. Idźcie tam, gdzie są pozytywne emocje - dodał Owsiak.

"Zwykle różnimy się z Panem Prezydentem Pawłem Adamowiczem w poglądach, jak powinny być prowadzone sprawy publiczne i sprawy Polski, ale dziś bezwarunkowo jestem z Nim i Jego Bliskimi, tak, jak - mam nadzieję -wszyscy nasi Rodacy. Modlę się o Jego powrót do zdrowia i pełni sił" - zapewnił z kolei prezydent Andrzej Duda.

"Módlmy się wszyscy za Prezydenta Adamowicza. Pawle, jesteśmy z Tobą" - napisał szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Do ataku na prezydenta doszło na scenie na Targu Węglowym podczas "Światełka do nieba". Napastnik został obezwładniony. - Został zatrzymany przez ochroniarzy, którzy ochraniali tę imprezę - powiedziała Joanna Kowalik-Kosińska, rzeczniczka KWP w Gdańsku.

W internecie pojawiło się nagranie transmisji z koncertu. - Halo! Halo! Nazywam się Stefan, siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz - krzyczał ze sceny napastnik, zanim po chwili został obezwładniony.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Społeczeństwo
Wybory samorządowe 2024: Wszystko, co trzeba o nich wiedzieć
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie chcą, aby wojsko NATO weszło na Ukrainę
Społeczeństwo
Nowy rekord WOŚP. Jerzy Owsiak o wyniku tegorocznej zbiórki
Społeczeństwo
Wielkanoc 2024. Czy Polaków stać na święta? Sondaż (WIDEO)
Społeczeństwo
Były wojskowy sędzia skazany za mord sądowy pilota