Chodzi o post, który pojawił się na facebookowym profilu jednego z prywatnych przedszkoli w Trójmieście. Został opublikowany przez dyrektor placówki. ”Nie ma zgody na zło, nie ma zgody na PiS. Kto się z tym nie zgadza, proszę szukać innego przedszkola" - napisała w opisie zdjęcia.
Wpis został już skasowany, a dyrektor przedszkola przeprosiła. - Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć większej liczby komentarzy oburzonych rodziców zanim skasowali post. W odpowiedzi na te komentarze Pani Dyrektor przedszkola wszystkim odpowiadała, że mogą gdzie indziej przepisać swoje dzieci, bo u nich nie ma zgody na PIS. Rzecz mogła dotyczyć jakiejkolwiek partii. Takie zachowania "pedagogów", czy dyrektorów są niedopuszczalne - powiedziała Onetowi oburzona czytelniczka.
Onetowi udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że dyrektor placówki dobrze znała Pawła Adamowicza i najprawdopodobniej dlatego na koncie przedszkola pojawił się tak emocjonalny wpis. - Wypowiedź pojawiła się w wyniku bardzo wielu różnych i silnych emocji związanych z tym strasznym wydarzeniem, które traktuje bardzo osobiście. Błędem było że słowa padły publicznie i za to przepraszam - powiedziała dyrektor. Kobieta zapowiedziała także, że w przedszkolu zostaną przeprowadzone spotkania ze specjalistami dotyczące uczuć, w tym nienawiści.