Mariusz Błaszczak, szef resortu obrony, w nietypowy sposób postanowił uczcić 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Postawił na pomniki – ławki niepodległości z zewnątrz zbudowane z betonu (waga to 1,6 tony) i naszpikowane elektroniką. Ukryte elementy komputera pozwalają m.in. na doładowanie komórki, złapanie wi-fi, odsłuchanie patriotycznej pieśni lub tekstu. Siedzisko może być też podgrzewane.

Program postawienia ponad 100 ławek z logiem „Niepodległa” w różnych miejscach kraju kosztował 4 miliony złotych. A wywołał emocje, których wartość reklamowa jest znacznie większa niż ta suma – komentuje Michał Szułdrzyński.

Blisko dwie trzecie respondentów (66 proc.) nie popiera budowy Ławek Niepodległości. Za tym pomysłem jest 16 proc. respondentów a zdania w tej sprawie nie ma prawie co piąty ankietowany (18 proc.).

- Częściej przeciwnikami pomysłu budowy tych ławek są osoby powyżej 50 lat (77 proc.), o wykształceniu zasadniczy zawodowym lub niższym (71 proc.), dochodzie netto od 3001 do 5000 zł (73 proc.) oraz ankietowani z miast od 20 do 99 tys. mieszkańców (72 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.