Na dom spokojnej starości przeznaczony został budynek usytuowany w południowej dzielnicy Villaverde. Obiekt będzie finansowany z publicznych pieniędzy, z budżetu regionalnego rządu Madrytu.
Nowe centrum będzie domem dla 66 stałych mieszkańców. Będzie też mogło przyjąć w ramach opieki dziennej kolejnych 30 osób.
Ojcem projektu jest Federico Armenteros, który już od prawie dziesięciu lat pracuje nad utworzeniem wyspecjalizowanej placówki dla starszych osób orientacji homoseksualnej. Swoje działania realizuje przez Fundację 26 grudnia, która swoją nazwę wzięła od historycznej daty uchylenia prawa, pozwalającego na wsadzanie homoseksualistów do więzienia. Doszło do tego w 1979 roku.
Ponad 70-letni Armenteros założył projekt w oparciu o własne doświadczenia z domów spokojnej starości, po tym, jak był poddawany ostracyzmowi przez innych mieszkańców, za bycie homoseksualistą. - Zaczęli mnie omijać i obrażać - mówił w wywiadzie udzielonym w 2011 roku, kiedy po raz pierwszy uruchomił projekt.
- Są ludzie, którzy mają teraz 80 lat i nigdy nie doświadczyli wolności ruchu LGBT - mówi teraz Armenteros. - Coś trzeba było zrobić, aby ci ludzie mogli przeżyć swoje ostatnie chwile z jak największą godnością - dodał.