Rosja: Rowerzysta ukarany za uszkodzenie dziury w jezdni

Rowerzysta Andriej Czikin z rosyjskiego miasta Penza został ukarany grzywną za uderzenie w dziurę w drodze i uszkodzenie jej.

Aktualizacja: 29.03.2018 09:37 Publikacja: 29.03.2018 09:31

Rosja: Rowerzysta ukarany za uszkodzenie dziury w jezdni

Foto: adobestock

Incydent miał miejsce w listopadzie zeszłego roku. Mężczyzna wracał z pracy do domu i w trakcie jazdy po zapuszczonej i ośnieżonej ulicy wpadł w dziurę. W rezultacie poobijał się i uszkodził rower - złamał trzy szprychy i zepsuł tylną przerzutkę.

- Byłem oburzony tą sytuację. Uznałem, że coś powinno się zrobić w sprawie tej dziury i poszedłem na policję. Tam zamierzałem zgłosić fakt wypadku i zwrócić się o rekompensatę poniesionej szkody. Na miejscu nie czekałem na przyjazd drogówki, bo było mi zimno. Sporządziłem raport z wypadku w uwzględnieniem tego, co powiedzieli świadkowie i po kilku dniach udałem się do wydziału okręgowego. W rezultacie zostałem wezwany do wyjaśnień i powiedziano mi, że zostałem ukarany grzywną - opowiadał pechowy rowerzysta portalowi Lenta.ru.

Policja drogowa oceniła, że Andriej "uderzył w dziurę, powodując uszkodzenia" i jest odpowiedzialny za popełnienie wykroczenia z Kodeksu Administracyjnego Federacji Rosyjskiej ("Naruszenie przepisów ruchu drogowego przez osobę poruszającą się rowerem"), w związku z czym podlega karze w wysokości 800 rubli.

Ukarany rowerzysta odwołał się od orzeczenia, zauważając, że nie stwarzał zagrożenia i przeszkody dla ruchu. Ponadto na drodze nie było żadnych oznak dotyczących ewentualnych robót drogowych.

- Postępowanie w sprawie zostało umorzone z powodu niewielkiej wagi popełnionego przez niego przestępstwa - wyjaśnił niedawno portalowi Lenta przedstawiciel sądu okręgowego dla rejonu oktiabrskiego w Penzie. Skończyło się więc ostatecznie tylko na "ustnym napomnieniu".

Dziura w drodze podobno została już załatana. Ale dopiero po złożeniu petycji do administracji miasta.

Incydent miał miejsce w listopadzie zeszłego roku. Mężczyzna wracał z pracy do domu i w trakcie jazdy po zapuszczonej i ośnieżonej ulicy wpadł w dziurę. W rezultacie poobijał się i uszkodził rower - złamał trzy szprychy i zepsuł tylną przerzutkę.

- Byłem oburzony tą sytuację. Uznałem, że coś powinno się zrobić w sprawie tej dziury i poszedłem na policję. Tam zamierzałem zgłosić fakt wypadku i zwrócić się o rekompensatę poniesionej szkody. Na miejscu nie czekałem na przyjazd drogówki, bo było mi zimno. Sporządziłem raport z wypadku w uwzględnieniem tego, co powiedzieli świadkowie i po kilku dniach udałem się do wydziału okręgowego. W rezultacie zostałem wezwany do wyjaśnień i powiedziano mi, że zostałem ukarany grzywną - opowiadał pechowy rowerzysta portalowi Lenta.ru.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
5 milionów osób o krok od śmierci głodowej. Kryzys humanitarny w Sudanie